Litwini stawiają na młodzież
21.10.2009

Energija Elektrenai to drużyna bardzo dobrze znana hokeistom Comarch Cracovii. Litwini byli gospodarzami ubiegłorocznego turnieju drugiej rundy Pucharu Kontynentalnego, a spotkanie z „Pasami” było bardzo zacięte. Ostatecznie podopieczni trenera <b>Rudolfa Rohačka</b> wygrali 3:2.<br><br>
Elektrenai jest kolebką litewskiego hokeja, przez dłuższy okres czasu było jedynym miastem w kraju, które dysponowało dobrze wyposażonym lodowiskiem. Z Elektrenai pochodzi dwóch świetnych zawodników: Darius Kasparaitis i Dainius Zubrus. Pierwszy grał w NHL (obecnie występuje w KHL), drugi wciąż gra za Oceanem w zespole New Jersey Devils. - W mieście, jak i w jego okolicach każde dziecko próbuje grać w hokeja - mówi Gedrius Janonis z litewskiego klubu.
Energija założona została w 1966 roku, jest wielokrotnym Mistrzem Litwy. Od sezonu 2004/05, z powodu braku odpowiedniej konkurencji na krajowym podwórku, występuje w silniejszej lidze łotewskiej. - W czasie naszych meczów lodowisko pęka w szwach. To bardzo cieszy w kraju, w którym sportem numer 1 jest koszykówka - przyznaje Janonis.
Obecna drużyna Energija oparta jest przede wszystkim na zawodnikach młodych. W końcówce ubiegłego sezonu zespół opuściło bowiem aż dziesięciu doświadczonych i stanowiących o sile drużyny zawodników. Aby wypełnić po nich lukę włodarze musieli sięgnąć po młodzieżowców, a nawet po dwóch graczy z ligi amatorskiej. - Z jednej strony to dobrze, że mamy drużynę młodą, z drugiej niekoniecznie. Wszystko będzie jednak w porządku, młodzieżowcy w przyszłości dorosną i będziemy mieli z nich wiele pożytku - tłumaczy Janonis.
Najlepszym zawodnikiem w zespole jest 28-letni Dalius Vaiciukevicius, który gra na pozycji środkowego napastnika. Jest reprezentantem Litwy i czołowym strzelcem ligi łotewskiej. W tym sezonie ma już na koncie dziewięć bramek i siedem asyst (w dziesięciu spotkaniach).
Energija przyjeżdża do Krakowa głównie po naukę, ale również po to, by sprawić niespodziankę. - Mamy nadzieję, że nasza drużyna nabędzie mnóstwo międzynarodowego doświadczenia. Mamy młody zespół, średnia wieku wynosi zaledwie 20 lat. Mimo to chcemy pokazać, że potrafimy grać w hokeja i przywieźć z Polski jak najlepsze wspomnienia - mówi prezes klubu, Petras Nausėda.
Z tym zespołem Comarch Cracovia zmierzy się w niedzielę o godzinie 17:45.
DG
Energija założona została w 1966 roku, jest wielokrotnym Mistrzem Litwy. Od sezonu 2004/05, z powodu braku odpowiedniej konkurencji na krajowym podwórku, występuje w silniejszej lidze łotewskiej. - W czasie naszych meczów lodowisko pęka w szwach. To bardzo cieszy w kraju, w którym sportem numer 1 jest koszykówka - przyznaje Janonis.
Obecna drużyna Energija oparta jest przede wszystkim na zawodnikach młodych. W końcówce ubiegłego sezonu zespół opuściło bowiem aż dziesięciu doświadczonych i stanowiących o sile drużyny zawodników. Aby wypełnić po nich lukę włodarze musieli sięgnąć po młodzieżowców, a nawet po dwóch graczy z ligi amatorskiej. - Z jednej strony to dobrze, że mamy drużynę młodą, z drugiej niekoniecznie. Wszystko będzie jednak w porządku, młodzieżowcy w przyszłości dorosną i będziemy mieli z nich wiele pożytku - tłumaczy Janonis.
Najlepszym zawodnikiem w zespole jest 28-letni Dalius Vaiciukevicius, który gra na pozycji środkowego napastnika. Jest reprezentantem Litwy i czołowym strzelcem ligi łotewskiej. W tym sezonie ma już na koncie dziewięć bramek i siedem asyst (w dziesięciu spotkaniach).
Energija przyjeżdża do Krakowa głównie po naukę, ale również po to, by sprawić niespodziankę. - Mamy nadzieję, że nasza drużyna nabędzie mnóstwo międzynarodowego doświadczenia. Mamy młody zespół, średnia wieku wynosi zaledwie 20 lat. Mimo to chcemy pokazać, że potrafimy grać w hokeja i przywieźć z Polski jak najlepsze wspomnienia - mówi prezes klubu, Petras Nausėda.
Z tym zespołem Comarch Cracovia zmierzy się w niedzielę o godzinie 17:45.
DG