Leszek Laszkiewicz: Każdy punkt jest ważny

    09.10.2012
    Leszek Laszkiewicz: Każdy punkt jest ważny
    - Jedziemy na ciężki teren, ale z zamiarem zwycięstwa. Liga bardzo się wyrównała, dlatego też – w kontekście pierwszej czwórki - każdy punkt jest bardzo ważny - mówi przed piątkowym spotkaniem z GKS-em Tychy hokeista Comarch Cracovii, Leszek Laszkiewicz.

    -  Jedziemy na ciężki teren, ale z zamiarem zwycięstwa. Liga bardzo się wyrównała, dlatego też - w kontekście pierwszej czwórki - każdy punkt jest bardzo ważny - mówi przed piątkowym spotkaniem z GKS-em Tychy hokeista Comarch Cracovii, Leszek Laszkiewicz.

    - W pierwszej tercji niedzielnego meczu z JKH GKS-em Jastrzębie oddaliście lód rywalom, nie byliście sobą...

    - Zgadza się. Byliśmy świadomi tego, że piątkowy mecz w Oświęcimiu zagraliśmy bardzo słabo. Nie chcieliśmy stracić głupio bramki w pierwszej tercji niedzielnego spotkania, chcieliśmy zagrać uważniej, ale nic z planu nie wyszło, bo już na początku straciliśmy gola. Wiemy, jak mocnym przeciwnikiem jest Jastrzębie. W drugiej tercji powiedzieliśmy sobie, że musimy włączyć kolejny bieg i odrobić straty.

    - No właśnie. Było gorąco w szatni po pierwszej tercji?

    - Niespecjalnie. Czasami nie trzeba krzyczeć, tym bardziej, że potrafimy się mobilizować. Trener powiedział, byśmy wzięli się do roboty...

    - I wzięliście się. W drugiej tercji zagraliście już dużo lepiej...

    - I dalej będę porównywał ten mecz do spotkania w Oświęcimiu. Tam też prowadziliśmy 3:1, ale przegraliśmy. Nie chcieliśmy tego powtórzyć w pojedynku z Jastrzębiem. Baliśmy się tego, że rywale mogą dojść na jedną bramkę, a wtedy zrobiłoby się nerwowo. Chcieliśmy uważać, również w trzeciej tercji.

    - Czy wpływ na słabszą dyspozycję rywala w trzeciej tercji mógł mieć fakt, że grał na trzy ataki i że mógł czuć zmęczenie po ciężkim piątkowym boju z Sanokiem?

    - Myślę, że tak. Hokeiści Jastrzębia nie grali tak jak zazwyczaj, ich nogi były cięższe, zauważyliśmy to, dlatego też przyspieszyliśmy w drugiej i w trzeciej tercji. To jest jednak ich problem, nie nasz.

    - W tym meczu zdobyłeś dwie bramki..

    - Najważniejsza jest wygrana. Staram się ze wszystkich sił, raz uda mi się strzelić gola, raz komuś innemu.

    - Już w piątek zmierzycie się w Tychach z miejscowym GKS-em. Mecze z waszym udziałem to niemalże gwarancja emocji..

    - Dokładnie. W ostatnich latach  to były mecze na topie i nie inaczej jest w tym sezonie. Jedziemy na ciężki teren, ale z zamiarem zwycięstwa. Liga bardzo się wyrównała, dlatego też - w kontekście pierwszej czwórki - każdy punkt jest bardzo ważny.

    Rozmawiał DG

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ