Leszek Laszkiewicz: Gratulacje i podziękowania!

    15.03.2012
    Leszek Laszkiewicz: Gratulacje i podziękowania!
    - Gratuluję zawodnikom Sanoka – w ciągu całego sezonu, a potem w play-off’ach pokazali, że obecnie są najlepszą drużyną Ekstraligi. Swojemu zespołowi natomiast serdecznie dziękuję za wysiłek podczas rozgrywek. Czapki z głów za to, co pokazał dysponując aktualnym potencjałem – mówi napastnik Comarch Cracovii.

    - Gratuluję zawodnikom Sanoka - w ciągu całego sezonu, a potem w play-offach pokazali, że obecnie są najlepszą drużyną Ekstraligi. Swojemu zespołowi natomiast serdecznie dziękuję za wysiłek podczas rozgrywek. Czapki z głów za to, co pokazał dysponując aktualnym potencjałem - mówi napastnik Comarch Cracovii.

    - Rozczarowała Cię postawa zespołu w finale?
    - Raczej nie, bo daliśmy z siebie wszystko, zostawiając na tafli kawał serca. Żałuję jednak, że nasza piątka nie grała tak dobrze, jak w fazie zasadniczej. Gdybyśmy wypadli lepiej, losy spotkań mogłyby się znacznie odmienić. Trzeba jednak przyznać, że w finale Sanok był po prostu drużyną lepszą.

    - Co przede wszystkim zawiodło w spotkaniach z Ciarko PBS Bank?
    - Nie chcę się żalić, bo nigdy tego nie robiłem. Gratuluję zawodnikom Sanoka - w ciągu całego sezonu, a potem w play-offach pokazali, że obecnie są najlepszą drużyną Ekstraligi. Swojemu zespołowi natomiast serdecznie dziękuję za wysiłek podczas rozgrywek. Czapki z głów za to, co pokazał dysponując aktualnym potencjałem.

    - No tak, słyszy się głosy, że przegrać, że z taką drużyną, jak Ciarko PBS Bank to nie wstyd. Od początku sezonu sanoczanie byli lokowani w gronie faworytów rozgrywek, a z biegiem czasu wyrośli na niekwestionowanego lidera.
    - Oczywiście, że to nie wstyd. To, co udało nam się osiągnąć w tym sezonie to jest mega sukces! W zespole było mnóstwo kontuzji, przez znaczną część rozgrywek musieliśmy grać na trzy piątki. Cieszę się, że awansowaliśmy do pierwszej czwórki i pokonaliśmy Aksam Unię Oświęcim już w czterech meczach.

    - Co zmieni się w Comarch Cracovii po finałowej porażce?
    - To jest pytanie bardziej do działaczy, ale osobiście uważam, że w tym roku musi dojść do rewolucji. Jeśli chcemy myśleć o medalu w przyszłym sezonie, wiele trzeba zmienić. Potrzebujemy konkretnych wzmocnień i bardzo dobrych obcokrajowców, którzy wzięliby ciężar gry na swoje barki.

    - Mimo, że sezon ligowy za Wami, jeszcze nie czas na odpoczynek. Już w połowie kwietniu rozpoczynają się Mistrzostwa Świata w Krynicy. Z jakimi nadziejami pojedziesz na ten turniej?
    - Na razie nie chcę się wypowiadać na ten temat. Jestem zaraz po zakończeniu ciężkiego sezonu i aktualnie myślę już o najbliższych dniach wypoczynku.

    - Gdzie w takim razie spędzisz urlop?
    - Na pewno nigdzie nie wyjadę, bo przez mistrzostwami nie ma na to czasu. Jednak jedno jest pewne - chcę na chwilę zapomnieć o hokeju.

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ