Krystian Dziubiński: Głowa nadal jest w lidze. Chcemy poprawić skuteczność

O nastroje przed jutrzejszym meczem z Polonią Bytom zapytaliśmy Krystiana Dziubińskiego. Napastnik „Pasów” opowiedział nie tylko o formie "Pasów”, ale także o zbliżającym się turnieju EIHC w Budapeszcie, w którym udział weźmie reprezentacja Polski.
Jutro mecz z Polonią Bytom. Jak nastawiacie się na tego rywala?
-Mamy nadzieję, że wszystko potoczy się po naszej myśli. Bytomianie się bardzo wzmocnili przed tym sezonem i to owocuje – są w czubie tabeli. Ale my mamy swoje zadanie, wiemy co mamy robić – wygrywać wszystkie mecze. Liczą się dla nas tylko 3 punkty i to, żeby pokazać lepszą skuteczność niż w ostatnim wyjazdowym meczu.
Wtorkowa wygrana z Unią Oświęcim doda „wiatru w żagle”, po porażce w Jastrzębiu?
-Czujemy się wszyscy dobrze. Czy potrzebujemy tego wiatru? Po prostu w meczu z JKH nie wychodziło, czasami gra się takie mecze. A z Unią poszło nam dobrze i to cieszy, chociaż tych bramek mogło być trochę więcej.
Czyli o żadnym kryzysie nie ma mowy?
Każdy kto widział mecze z Tychami, czy Jastrzębiem wie, że wcale nie zagraliśmy słabo. Może jest mała obniżka formy u napastników, ale wszyscy czują się dobrze, więc nie ma powodu do zmartwień. Bramki zaczną w końcu wpadać tak jak w pierwszej rundzie. Nigdy nie ma takiego sezonu, że wszystko jest kolorowo i każde zagranie wychodzi. Dzięki temu jest ciekawiej.
Po jutrzejszym meczu w Bytomiu początek zgrupowania kadry i turniej w Budapeszcie. Mentalnie jesteś jeszcze w lidze, czy w stolicy Węgier?
-Głowa jeszcze bardzo mocno w lidze. Potem jest jeszcze wolny weekend, a więc do zgrupowania jest jeszcze sporo czasu. Ale oczywiście, w momencie gdy zjawimy się na kadrze będziemy zmotywowani i gotowi na ciężką pracę. Liczymy na dobry występ w mocno obsadzonym turnieju. To dobre przygotowanie w rywalizacji z bezpośrednimi rywalami w Mistrzostwach Świata.
I okazja do przetestowania kilku nowych i jednego wracającego do kadry zawodnika. Z Drzewieckim, Murrayem i Szczechurą ta kadra będzie inna?
-To będzie z pewnością pozytyw. Cała trójka świetnie radzi sobie w lidze, więc powołanie ma podstawy. Obaj opolanie są bardzo dobrymi zawodnikami i mam nadzieję, że dobrą grę przeniosą na kadrę Polski. To nie jest łatwe przejście – z ligi do kadry. To są kompletnie inne mecze i turniej EIHC w Budapeszcie zweryfikuje ich jakość. Mam nadzieję, że nas mile zaskoczą.
Celem na Węgrzech będzie zwycięstwo?
-To już dla nas nie pierwszy mocno obsadzony turniej Euro Ice Hockey Challange. W ubiegłych latach udawało nam się wygrać kilka edycji, a więc sprawa jest otwarta. Zadecydują detale, ale oczywiście, zależy nam na możliwie jak najlepszym występie.
Rozmawiał Krzysztof Dąbrowa