Koniec czekania! Mistrzowie jadą na finał do Tychów!

Na ten moment kibice w całej Polsce czekali niemal rok. Już dziś o 18:30 w Tychach rozpoczniemy kolejne, już szóste w historii "Starcie Mistrzów”, czyli wielki finał Polskiej Hokej Ligi! To oznacza, że powalczymy o 12. w historii złoto i kolejną przepustkę do Champions Hockey League!
Kto faworytem?
Po raz szósty w ostatnich 11 latach i po raz drugi z rzędu. Obecność w finale Comarch Cracovii i GKS-u Tychy nie może być zaskoczeniem dla nikogo. To właśnie te drużyny zdominowały ligę i od wielu miesięcy typowane były do udziału w decydującym rozstrzygnięciu.
Co więcej, każda z drużyn ma prawo czuć psychologiczną przewagę nad rywalem. Zarówno w obecnym, jak i ubiegłym sezonie znacznie więcej spotkań bezpośrednich wygrywali tyszanie. Tylko w rozgrywkach 2016/17 pokonywali nas sześć razy (5 razy w lidze i raz w finale Pucharu Polski). Z drugiej jednak strony to podopieczni trenera Rohačka byli zawsze górą w najważniejszych pojedynkach. Wszystkie pięć dotychczasowych finałów zakończyło się mistrzostwem Cracovii.
Wygrywając swoje półfinały w zaledwie cztery mecze, obie drużyny dały sobie 8 dni spokojnych przygotowań do finałowego rozstrzygnięcia. I właśnie to jak drużyny spędziły ten czas może mieć kluczowe znaczenie dla całej rywalizacji. Po serii spotkań w odstępie zaledwie dwóch - trzech dni przyszedł więc czas na analizę błędów i mozolne przygotowania do finału. -Chyba wolałbym być w rytmie meczowym, grać od razu - mówił niedawno Adam Domogała, podkreślając jednak, że nie ma powodów, by martwić się o dyspozycję fizyczną naszej drużyny.
Gwiazdozbiór na lodzie
Kibice podczas finałów będą mieli okazję podziwiać prawdziwe gwiazdy polskiego hokeja. Dość powiedzieć, że tylko z graczy Cracovii i Tychów spokojnie można złożyć trzy formacje reprezentacji Polski i dwóch bramkarzy. Oba zespoły wzmacniają ponadto klasowi obcokrajowcy. Na kogos zwrócić szczególną uwagę? Dotychczas w całym play-off najbardziej błyszczy Damian Kapica, zdobywca aż 13 punktów (8+5). Niezwykle skuteczny jest też tradycyjnie Petr Šinagl (3+6), najlepszy asystent całego sezonu w PHL. Cieszyć mogą także udane wzmocnienia Cracovii - zarówno Tomaš Sykora, jak i Andrew McPherson, to gracze, którzy dali zespołowi sporo jakości i ...punktów. Słowak strzelił 3 bramki i asystował 6 razy, zaś Kanadyjczyk strzelał raz i 7-krotnie podawał.
Nieco mniej indywidualnych wyczynów mają na koncie tyszanie. Historia bezpośrednich meczów w tym sezonie uczy jednak, że szczególną „opieką" nasi obrońcy powinni otoczyć Mateusza Bepierszcza, który strzelał „Radzikowi" cztery razy. Skuteczni w starciach z „Pasami" są też Filip Komorski (3+3) oraz Marcin Kolusz (1+5).
Komfort trenera
Do Tychów na pierwszy finał trener będzie mógł zabrać niemal wszystkich zawodników ze swojej kadry. Jedynym graczem leczącym wciąż uraz jest Marek Wróbel. Kontuzjowani w półfinałach Petr Kalus i Lukaš Zib wrócili już do pełni sił i dziś najprawdopodobniej zobaczymy ich na tafli.
Pierwsze mecze finałowe odbędą się na Stadionie Zimowym w Tychach. W kolejny weekend rywalizacja przeniesie się do Krakowa.
Terminarz meczów finałowych (*gra toczy się do czterech zwycięstw):
21.03.2017
godz. 18:30 GKS Tychy - Comarch Cracovia
22.03.2017 godz. 18:00 GKS Tychy - Comarch Cracovia
25.03.2017 godz. 18:30 Comarch Cracovia - GKS Tychy
26.03.2017 godz. 16:30 Comarch Cracovia - GKS Tychy
*29.03.2017 godz. 18:30 GKS Tychy - Comarch Cracovia
*31.03.2017 godz. 19:15 Comarch Cracovia - GKS Tychy
*02.04.2017 godz. 19:15 GKS Tychy - Comarch Cracovia