Konferencja powitalna Davida Kostucha

Na zorganizowanej dziś konferencji prasowej powitano wracającego do Cracovii po pięciu miesiącach Davida Kostucha. Zawodnik, który miał w zeszłym sezonie wielki wkład w wywalczenie przez Pasy mistrzostwa, pomoże teraz kolegom w powtórzeniu tego wyczynu.
- Chciałbym ponownie powitać w naszej drużynie Davida Kostucha - rozpoczął konferencję trener hokeistów Pasów, Rudolf Roháček. - Wiem, co ten zawodnik potrafi i chyba wszyscy pamiętają, jak wiele zrobił dla nas w poprzednim sezonie. To dla nas wielkie wzmocnienie, w związku z czym wrócimy do zestawienia ataku: Martynowski - Dvořak - Kostuch. Tylko w tym zestawieniu będziemy w stanie wykorzystać w pełni umiejętności Kostucha i jego zgranie z kolegami. Rozmawiałem już na ten temat z Aronem Chmielewskim i on to również bardzo dobrze rozumie - powiedział szkoleniowiec Comarch Cracovii.
Rudolf Roháček uspokoił także tych, którzy żywili obawy co do aktualnej formy
Davida Kostucha.
- Nie widzę różnicy pomiędzy Kostuchem z poprzedniego sezon, a tym, z
wczorajszego treningu. Widzę natomiast, że Dawid to profesjonalista - podsumował.
- Jestem zadowolony, że przychodzę do Cracovii w fazie play-off. Trochę odpocząłem w domu, to było mi potrzebne. Jestem teraz w dobrej formie i mam nadzieję, że zdobędę z Cracovią tytuł po raz drugi - zapowiedział Kostuch.
Komentując swoje deklaracje o zakończeniu kariery po tym sezonie podkreślił, że
chciałby się skupić na pracy w Kanadzie.
- Każda kariera kiedyś musi się zakończyć, więc czy to będzie w wieku 30 lat, czy 25 - bez różnicy. Ta decyzja nie jest związana z pieniędzmi, tylko z faktem, że chciałbym być z moją rodziną. W Krakowie wszystko jest ok, dobrze mi się tu mieszka, ale ciągłe rozstanie z najbliższymi nie jest przyjemne. W Kanadzie mam też ciekawą pracę i zadecydowałem, że pójdę ta drogą - wyjaśnił zawodnik.