Konferencja powitalna Davida Kostucha

    17.02.2012
    Konferencja powitalna Davida Kostucha
    Na zorganizowanej dziś konferencji prasowej powitano wracającego do Cracovii po pięciu miesiącach Davida Kostucha. Zawodnik, który miał w zeszłym sezonie wielki wkład w wywalczenie przez Pasy mistrzostwa, pomoże teraz kolegom w powtórzeniu tego wyczynu.

    Na zorganizowanej dziś konferencji prasowej powitano wracającego do Cracovii po pięciu miesiącach Davida Kostucha. Zawodnik, który miał w zeszłym sezonie wielki wkład w wywalczenie przez Pasy mistrzostwa, pomoże teraz kolegom w powtórzeniu tego wyczynu.

    - Chciałbym ponownie powitać w naszej drużynie Davida Kostucha - rozpoczął konferencję trener hokeistów Pasów, Rudolf Roháček. - Wiem, co ten zawodnik potrafi i chyba wszyscy pamiętają, jak wiele zrobił dla nas w poprzednim sezonie. To dla nas wielkie wzmocnienie, w związku z czym wrócimy do zestawienia ataku: Martynowski - Dvořak - Kostuch. Tylko w tym zestawieniu będziemy w stanie wykorzystać w pełni umiejętności Kostucha i jego zgranie z kolegami. Rozmawiałem już na ten temat z Aronem Chmielewskim i on to również bardzo dobrze rozumie - powiedział szkoleniowiec Comarch Cracovii.

    Rudolf Roháček uspokoił także tych, którzy żywili obawy co do aktualnej formy Davida Kostucha.
    - Nie widzę różnicy pomiędzy Kostuchem z poprzedniego sezon, a tym, z wczorajszego treningu. Widzę natomiast, że Dawid to profesjonalista - podsumował.

    - Jestem zadowolony, że przychodzę do Cracovii w fazie play-off. Trochę odpocząłem w domu, to było mi potrzebne. Jestem teraz w dobrej formie i mam nadzieję, że zdobędę z Cracovią tytuł po raz drugi - zapowiedział Kostuch.

    Komentując swoje deklaracje o zakończeniu kariery po tym sezonie podkreślił, że chciałby się skupić na pracy w Kanadzie.

    - Każda kariera kiedyś musi się zakończyć, więc czy to będzie w wieku 30 lat, czy 25 - bez różnicy. Ta decyzja nie jest związana z pieniędzmi, tylko z faktem, że chciałbym być z moją rodziną. W Krakowie wszystko jest ok, dobrze mi się tu mieszka, ale ciągłe rozstanie z najbliższymi nie jest przyjemne. W Kanadzie mam też ciekawą pracę i zadecydowałem, że pójdę ta drogą - wyjaśnił zawodnik.

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ