Jarosław Kłys: Niech ten mecz będzie dla nas nauczką

  • Wywiady
24.03.2013
Jarosław Kłys: Niech ten mecz będzie dla nas nauczką
- Dzisiaj był zupełnie inny mecz. To nie Jastrzębie się odrodziło, ale to my "daliśmy" im szansę. Prowadziliśmy już 3:1, ale w drugiej tercji stało się coś niedobrego i gospodarze wyszli na prowadzenie. Nie mieliśmy prawa tego przegrać - mówi obrońca Comarch Cracovii Jarosław Kłys.

-  Dzisiaj był zupełnie inny mecz. To nie Jastrzębie się odrodziło, ale to my "daliśmy" im szansę. Prowadziliśmy już 3:1, ale w drugiej tercji stało się coś niedobrego i gospodarze wyszli na prowadzenie. Nie mieliśmy prawa tego przegrać - mówi obrońca Comarch Cracovii Jarosław Kłys.

W ostatnich minutach trzeciej hokeiści „Pasów", przegrywając 3:5, jeszcze próbowali zmienić losy meczu, strzelili nawet bramkę w osłabieniu, przez co remis był na wyciągnięcie ręki. W ostatnich sekundach Rafał Radziszewski zjechał do boksu, a napór był jeszcze większy. Wtedy to Jarosław Kłys oddał strzał, po którym krążek zatrzymał się na słupku bramki JKH. - Szkoda, że nie wpadł do sieci, bo było blisko. Nie ma już jednak co rozpamiętywać. Przed nami kolejne spotkanie - mówi.

No właśnie. Już w poniedziałek o godzinie 18:00 odbędzie się mecz nr 5. Ponownie na lodowisku w Jastrzębiu Zdroju. - Niedzielny mecz niech będzie dla nas nauczką. Musimy wyciągnąć odpowiednie wnioski. Wciąż jest 3-1 dla nas, wciąż potrzebujemy jeszcze jednego zwycięstwa, by zdobyć złoto. Damy z siebie wszystko - zapewnia Kłys.

DG

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ