Hokeiści podzielili się opłatkiem

    18.12.2007
    Hokeiści podzielili się opłatkiem
    Podobnie jak kilka dni temu piłkarze, tak dzisiaj hokeiści Comarch Cracovii wraz z kadra trenerską i członkami Zarządu klubu spotkali się w restauracji Wierzynek, by podzielić się opłatkiem i złożyć sobie życzenia. Na świąteczny obiad została zaproszona także Rada Seniorów Cracovii. <br><br>
    - Życzę Wam, aby w tym roku Jezus nie narodził się w stajni, ale w Waszych sercach - mówił do zebranych gości kapelan Cracovii ks. Henryk Surma. - Życzę Wam także dużo dobrej woli na treningu, na meczach, w szatni i w życiu, bo z niej rodzi się miłość - kontynuował ks. Henryk.
    Zebrani goście po wysłuchaniu fragmentu Ewangelii wspólnie zaśpiewali dwie kolędy, a później dzielili się opłatkiem i składali sobie życzenia. - Zdrowia. Tego życzyliśmy sobie przede wszystkim, bo to jest najważniejsze, a hokej to bardzo kontuzjogenny sport. Życzyliśmy też sobie spokojnych Świąt w rodzinnym gronie - mówi Filip Drzewiecki.

    Dzielenie się opłatkiem to zwyczaj nieznany naszym południowym sąsiadom. U nas nie ma tradycji dzielenia się opłatkiem, ale jest oczywiście uroczysta kolacja w rodzinnym gronie mówi Czech Roman Hlouch.
    A to co?
    – pyta podejrzliwie jego rodak Marek Badzo oglądając kompot z suszonych śliwek.
    - Na kolację wigilijną w Czechach jemy podobnie jak w Polsce karpia, ale także nasz specjał – sałatkę ziemniaczaną w różnych odmianach - opowiada Roman Hlouch.

    Nasi czescy zawodnicy zaraz po niedzielnym meczu z Zagłębiem Sosnowiec jadą do swoich rodzin. Długą drogę do rodzinnego domu będzie musiał pokonać także Filip Drzewiecki. Mam nadzieję, że zdążę do Gdańska na Wigilię - śmieje się zawodnik Pasów. Tam już na niego będzie czekać liczna rodzina oraz ulubione pierogi i uszka.

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ