Dobry hokej, dużo bramek i blisko sporej niespodzianki z HC 05 BB

Porażką 3:6 zakończył się drugi wyjazdowy sparing hokeistów Comarch Cracovii. Mistrzowie Polski na Słowacji mierzyli się z aktualnym v-ce mistrzem, HC 05 IClinic. "Pasy" w starciu z faworytem, trzykrotnie prowadziły!
W swoim drugim przedsezonowym sparingu, hokeiści Comarch Cracovii mieli okazję do zasmakowania hokeja z nieco wyższej półki. Było to szczególnie istotne w kontekście zbliżających się olbrzymimi krokami spotkań Hokejowej Ligi Mistrzów.
Klimat międzynarodowej, prestiżowej, choć jedynie towarzyskiej rywalizacji, "Pasy" poczuły jeszcze przed pierwszym skrzyżowaniem kijów. Spotkanie zostało bowiem poprzedzone odśpiewaniem hymnów Polski i Słowacji, a w samej hali pojawiła się grupa mocno wspierających swój zespół ponad 1000 widzów.
Początek spotkania zwiastował wielkie emocje i przyniósł niespodziewany początek. Oto w 8:31 min gola otwierającego wynik, po podaniu Krystiana Dziubińskiego, strzelił Petr Sinagl. Czech przyjął krążek pod bramką i sprytnie umieścił go przy krókim słupku. Odpowiedź faworytów przyszła dokładnie minutę później, a gola zdobył Juraj Bezuch. Historia ta powtórzyła się jeszcze w pierwszej odsłonie. W 17. minucie o raz kolejny wyszliśmy na prowadzenie po golu Svitany, ale już kilkadziesiąt sekund później wyrównał ulubieniec publiczności, Matej Cesik.
W drugiej tercji ataki Cracovii nasiliły się, głównie dzięki karze jaką odbywał zawodnik gospodarzy. Gola było wyjątkowo blisko, ale jeden z naszych strzałów zatrzymał się na słupku. Na około 7 minut przed końcem tercji podopieczni trenera Rohacka wpadli w prawdziwe tarapaty - na ławce kar wylądowało bowiem dwóch naszych zawodników. Broniąc się w trójkę, ze znakomitym Radziszewskim między słupkami, udało się wyjść z opresji bez szwanku. W końcówce "Pasy" znów wyszły na prowadzenie, po tym, jak znakomitą drużynową akcję wykończył Damian Kapica. I tym razem zabrakło jednak koncentracji po golu. Przed zwiastującą koniec tercji syreną, wyrównał Patrik Lamper.
Trzecia tercja należy już jednak do "Baranów". Najpierw w zamieszaniu pod bramką czujny był Adamcik, a chwilę później akcję sam na sam, po znakomitej asyście Surovyego świetnie wykończył Bezuch. W samej końcówce meczu wynik ostatecznie ustalił Jordan Hicmott.
Pomimo porażki, Cracovia pozostawiła na Słowacji bardzo dobre wrażenie i niezłą skuteczność strzałów. Nieco gorzej wyglądała jednak gra w obronie i dyscyplina taktyczna po zdobytych bramkach. Formą z końcówki play-off imponuje za to Rafał Radziszewski. W serii najazdów rozegranych tuż po meczu, wybronił 6 uderzeń rywali. Kolejne mecze towarzyskie przed startem rozgrywek Hokejowej Ligi Mistrzów już w poniedziałek i wtorek w Czechach.
HC iClinic 05 Banska Bystrica - COMARCH CRACOVIA 6:3 (2:2,1:1,3:0)
8:29 Petr Sinagl (Krystian Dziubiński) 5/5
9:29 Juraj Bezuch (Jan Tavoda) 5/5
16:21 Patrik Svitana (Krystian Dziubiński, Petr Sinagl) 5/5
17:16 Matej Cesik (Patrik Lamper) 5/5
37:58 Damian Kapica (Damian Słaboń, Maciej Urbanowicz) 5/4
39:25 Patrik Lamper (Tomas Matousek, Ty Wishart) 5/5
43:12 Filip Adamcik (Alex Tamasi, Juraj Bezuch) 5/5
45:25 Juraj Bezuch (Maros Surovy) 5/5
58:39 Jordan Hickmott 5/5
Skład BB: Rosandic (Kosaristan) - Grundling, Cebak, Ferletak, Hickmott, Kafka - Mikus, Datelinka, Matousek, Cesik, Lamper - Tavoda, Wishart, Andrisik, Surovy M., Bezuch - Ivanic, Vydurek, Tamasi, Adamcik
Skład Cracovii: Radziszewski (Łuba) - Maciejewski, Noworyta, Sinagl, Dziubiński, Svitana - Kruczek, Rompkowski, Słaboń, Kapica, Urbanowicz - Wajda, Kolarz, Drzewiecki, Kutsevich, Jencik - Dutka, Dąbkowski, Kisielewski, Wróbel, Domogała
Krzysztof Dąbrowa