Gustaf Berling: Wierzę, że awansujemy do kolejnej rundy play-off!
O sposobie wykonywania rzutów karnych, aktualnej formie i zbliżającej się fazie play-off rozmawiamy z napastnikiem Pasów Gustafem Berlingiem, zdobywcą pięciu trafień z rzędu w serii najazdów przeciwko GKS Tychy.
Gustaf, gratulacje wspaniałego osiągnięcia. Czy w przeszłości zdarzyło Ci się już wykorzystać aż pięć najazdów z rzędu?
Nie, to był pierwszy raz. Pamiętam, że kiedyś kilka razy udało mi się strzelić po dwa karne, ale nie aż tyle. Tak się zastanawiam czy to nie jest jakiś rekord w zawodowym hokeju? Ja w każdym bądź razie nigdy nie słyszałem o czymś takim.
Zdradź nam więc czy masz jakiś swój unikalny sposób na wykonywanie najazdów?
Lubię podjeżdżać powoli i dryblując markować strzał. Kiedy zbliżasz się już do bramkarza to zyskujesz przewagę mentalną, wtedy musisz wyczuć ten jeden jedyny moment, który zaskoczy rywala.
Ten element gry niesie za sobą jednak sporą odpowiedzialność, zwłaszcza wtedy gdy ważą się losy zwycięstwa. Czy odczuwasz stres z tym związany?
Absolutnie nie, dla mnie to świetna zabawa. Czuję wtedy dodatkową adrenalinę i pozytywne emocje. Tak naprawdę jest to pojedynek dwóch ludzi – strzelca i bramkarza. Wszyscy skupiają się na was, jesteście w tym momencie głównymi aktorami widowiska i wiecie, że w tym starciu jeden na jeden, zawsze musi być zwycięzca i pokonany. Bardzo mi się to podoba!
W Sanoku zdobyłeś dwa trafienia, a także regularnie dopisujesz punkty za asysty. Zgodzisz się z tym, że twoja forma notorycznie idzie w górę?
Po kontuzji kolana, której nabawiłem się na przełomie listopada i grudnia dość długo nie mogłem dojść do optymalnej dyspozycji. Teraz jednak jestem już w stu procentach zdrowy, ale sądzę, że jeszcze nie pokazałem pełni swoich możliwości. Jestem uniwersalnym napastnikiem i wiem, że mogę dać drużynie jeszcze więcej, niezależnie od tego czy będę grał jako center czy skrzydłowy.
Przed nami mecz z wiceliderem Unią Oświęcim. Czy macie sposób na pokonanie rywala i czego należy unikać, by dopisać kolejne punkty w tabeli?
Musimy nadal wierzyć w nasz system gry, trzymać się założeń taktycznych i walczyć o drużynę w każdej sytuacji. Kluczem do zwycięstwa w Tychach były przewagi, dlatego ważne będzie też zachowanie wysokiej skuteczności w tym elemencie.
Sezon zasadniczy dobiega końca i zapewne nie możecie się już doczekać fazy play-off?
Jestem tym bardzo podekscytowany, uwielbiam te mecze! To podobnie jak przy najazdach, kiedy towarzyszy mi adrenalina, ale z drugiej strony też świetnie się bawię. Oczywiście, łatwo nie będzie, ale bardzo chciałbym i mocno w to wierzę, że przy dobrej grze i dopingu naszych Kibiców uda się awansować do kolejnej rundy!