GKS Tychy – Comarch Cracovia, godz. 17:00

W meczu 6. kolejki Polskiej Hokej Ligi hokeiści Comarch Cracovii zmierzą się na wyjeździe z aktualnym mistrzem Polski GKS Tychy i powalczą o trzecie z rzędu zwycięstwo. Początek spotkania o godz. 17.
GKS Tychy w tabeli Polskiej Hokej Ligi zajmuje aktualnie trzecią pozycję i do niepokonanej Energii Toruń traci trzy punkty. Podopieczni trenera Krzysztofa Majkowskiego w piątek po zaciętym spotkaniu pokonali Tauron Podhale Nowy Targ 5:4, a decydujące trafienie na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry padło łupem Michaela Cichego. Tyszanie oprócz meczu w Nowym Targu zwyciężyli GKS Katowice 5:2, Re-Plast Unię Oświęcim i Ciarko STS Sanok po 3:2. Z pewnością jednak największym echem odbiła się jedyna jak dotąd porażka 3:7 w 3. kolejce, kiedy to na mistrzów Polski sposób znalazła ekipa JKH GKS Jastrzębie.
Personalnie drużyna z „piwnego miasta” prezentuje się równie okazale – dość powiedzieć, że od kilku lat ostoją w bramce tyszan jest reprezentant Polski John Murray, który nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Amerykanin z polskim paszportem w obecnych rozgrywkach może poszczycić się obroną 126 ze 141 strzałów rywali, co daje mu aktualnie średnią oscylującą w granicach 95%. Nasi napastnicy z pewnością będą musieli też sporo namęczyć się z byłym defensorem Pasów Peterem Novajovským, który oprócz dobrej gry w obronie słynie również z atomowego strzału z niebieskiej. Dodatkowo Słowak obchodzi dziś swoje 31. urodziny, a jak wiadomo najlepszym prezentem z takiej okazji będzie gol i zwycięstwo jego drużyny.
W ataku naszych dzisiejszych rywali prym wiedzie oczywiście duet Alex Szczechura i Michael Cichy, którzy stanowią o sile napędowej mistrzów Polski. Pierwszy z nich ma na koncie już trzy gole, natomiast drugi czterokrotnie pokonywał bramkarzy przeciwników. To jednak Christian Mroczkowski jest w tej chwili najlepiej punktującym graczem GKS-u Tychy – Kanadyjczyk z polskimi korzeniami strzelił już 2 gole i zaliczył 6 asyst, co daje mu drugie miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej. Nie można także zapominać o Patryku Wronce, który przed rozpoczęciem rozgrywek zdecydował się na powrót do Polski. Filigranowy reprezentant Polski ma jak na razie tylko jedno trafienie i dziś z pewnością zechce poprawić swój dorobek.
Hokeiści Pasów również jednak mają swoje atuty, a dwa ostatnie zwycięstwa: 5:2 z Zagłębiem Sosnowiec oraz 5:0 ze Stoczniowcem Gdańsk z pewnością dodadzą im wiary w siebie i zmotywują do walki z mistrzami Polski.
- GKS Tychy to przeciwnik z zupełnie innej półki niż nasi poprzedni rywale. Musimy zagrać odpowiedzialnie i oczywiście bez fauli. Każde przewinienie w tym spotkaniu, będzie momentalnie skutkować zagrożeniem pod naszą bramką. Powtarzam jeszcze raz: odpowiedzialna gra i bez fauli! To będzie taki fundament, który pozwoli nam myśleć o korzystnym wyniku – przekonuje opiekun Pasów Rudolf Roháček.
Dodajmy jeszcze, że obie ekipy zmierzyły się ze sobą już podczas letnich przygotowań. Wówczas lepsi o jedną bramkę okazali się tyszanie, którzy zwyciężyli 4:3.
Dzisiejsze spotkanie rozpocznie się o godz. 17:00 na tyskim Stadionie Zimowym przy ul. de Gaulle'a 2. Mecz poprowadzą Michał Baca oraz Marcin Polak, a na liniach pomagać im będą Grzegorz Cudek i Michał Majkut. Transmisję przeprowadzi portal polskihokej.tv, a relację tekstową można śledzić na naszej stronie.