Emil Oksanen: Dla mnie najważniejsza jest drużyna

- Mam dobre wspomnienia, więc zdecydowałem się jeszcze raz związać z Klubem. Odczuwamy sportową złość oraz głód sukcesu i chcemy osiągnąć lepszy wynik niż ten w poprzednim sezonie – powiedział fiński napastnik Emil Oksanen po powrocie do Comarch Cracovii.

Emil, witamy ponownie. Dlaczego zdecydowałeś się na powrót do Pasów?

Mam bardzo dobre wspomnienia z poprzedniego sezonu, więc kiedy tylko otrzymałem telefon z Klubu, nie miałem żadnych wątpliwości, że warto spróbować jeszcze raz i praktycznie od razu podjąłem decyzję. Kraków to idealne miejsce do życia, które ma mnóstwo do zaoferowania. Zasmakowało mi zwłaszcza jedzenie, ale też wspaniały klimat i atmosfera, dlatego cieszę się z powrotu i jestem pewien, że dokonałem właściwego wyboru.

Jak wspominasz poprzedni pobyt w Pasach pod względem sportowym?

Mieliśmy świetną passę w play-off i doszliśmy do finału. Niestety w najważniejszej fazie czegoś zabrakło i musieliśmy zadowolić się srebrem. Z pewnością wielu chłopaków, którzy zdecydowali się tutaj pozostać odczuwa taką sportową złość oraz głód sukcesu i wspólnie chcemy osiągnąć lepszy wynik niż ten w poprzednim sezonie.

Po zakończonym sezonie zdecydowałeś się na grę w Szwecji.

Tak, otrzymałem propozycję z klubu Mora IK na drugim poziomie rozgrywkowym. Hokej w tym kraju stoi na wysokim poziomie, jest niezwykle szybki i dynamiczny, a liga jest profesjonalna pod każdym względem. Myślę, że sporo się tam nauczyłem i teraz będę chciał to wykorzystać podczas gry w Krakowie.

Czyli możemy się domyślać, że twoim głównym celem jest wywalczenie złotego medalu mistrzostw Polski?

Nie mam żadnych indywidualnych celów. Dla mnie liczy się przede wszystkim drużyna. Jestem więc tutaj po to, by pomóc i zrobię wszystko, co w mojej mocy abyśmy zwyciężyli w lidze oraz pokazali się z dobrej strony w Pucharze Kontynentalnym.