Do Oświęcimia po 3 punkty! [ZAPOWIEDŹ]

Po niezbyt udanej inauguracji sezonu i porażce z GKS-em Tychy, Comarch Cracovia wygrała swoje dwa kolejne mecze z TMH Polonią Bytom i TatrySki Podhalem Nowy Targ. To pozwoliło podopiecznym Rudolfa Rohačka wspiąć się na czwartą lokatę w ligowej tabeli. Skład Cracovii na początku sezonu jest ustabilizowany. Jedyna roszada, na jaką do tej pory zdecydował się szkoleniowiec naszej drużyny to zastąpienie w czwartej formacji Olivera Paczkowskiego Pawłem Zygmuntem. Tymczasem w ekipie dzisiejszych rywali Cracovii panuje nieco większe kadrowe zamieszanie.

Jeszcze przed sezonem okazało się, że barw oświęcimskiej Unii nie będą jednak reprezentować bracia Kasperlikowie. W pierwszych trzech meczach zawodnicy trenera Josefa Doboša zdobyli tylko dwa punkty (porażka 2-4 z JKH GKS Jastrzębie, 1-6 z Tauron KH GKS Katowice i wygrana 3:2 po dogrywce z MH Automatyką Gdańsk). Nieudany początek spowodował, że bardzo szybko z oświęcimską drużyną pożegnał się zawodnik, który niedawno powrócił do polskiej ligi, by reprezentować barwy Unii. Tym hokeistą jest ulubieniec oświęcimskiej publiczności Lukáš Říha. Kontrakt Czecha, którego kibice pamiętają z dobrej gry, ale też często kontrowersyjnych zachowań na lodowej tafli, został przed kilkoma dniami rozwiązany. Obecna kadra Unii jest więc bardzo podobna do tej z poprzedniego sezonu i główne role odgrywają w niej tacy zawodnicy jak Michal Fikrt w bramce oraz Sebastian Kowalówka, Petr Tabaček, czy Wojciech Wojtarowicz.

W poprzednim sezonie Comarch Cracovia spotkała się z Unią Oświęcim na pierwszym etapie fazy play-off i tamta rywalizacja zakończyła się zwycięstwem "Pasów" 4-1. Gospodarz dzisiejszego meczu pokazał jednak (przede wszystkim w drugim meczu tamtej serii), że potrafi dzielnie stawiać się faworytom i jeśli zawodnicy trenera Rohačka chcieliby wrócić do Krakowa z kompletem punktów, to nie mogą sobie pozwolić na lekceważenie rywala.

Początek dzisiejszego spotkania na lodowisku w Oświęcimiu o godzinie 18:00!