David Kostuch: Chcę pomóc w wygraniu play-offu!

    15.02.2012
    David Kostuch: Chcę pomóc w wygraniu play-offu!
    - Chciałem zagrać znowu w Cracovii, wygrać ponownie Mistrzostwo Polski. Raz to zrobiłem i mam zamiar powtórzyć. Chcę pomóc drużynie w wygraniu play-offu – mówi lewoskrzydłowy, który powrócił do Pasów.

    - Chciałem zagrać znowu w Cracovii, wygrać ponownie Mistrzostwo Polski. Raz to zrobiłem i mam zamiar powtórzyć. Chcę pomóc drużynie w wygraniu play-offu - mówi lewoskrzydłowy, który powrócił do Pasów.

    - Co przed pięcioma miesiącami było powodem Twojego rozstania z drużyną?
    - Skończyłem uczelnię o profilu ekologicznym i dostałem atrakcyjną ofertę pracy w Kanadzie. Nie będę grał w hokeja całe życie i muszę już teraz myśleć, co będę robił w przyszłości. Stąd też decyzja wyjazdu do Toronto, by rozpocząć pracę zawodową. Miałem tu grać dwa lata, ale przyszła ta oferta i postanowiłem wrócić wcześniej. Mamy w Kandzie swoją rodzinną firmę, ale pracowałem dla całkiem innej firmy.

    - Co zadecydowało, że wróciłeś do drużyny?
    - Zarówno Klub, jak i ja chcieliśmy tego. Ja miałem teraz trochę czasu wolnego w firmie i chciałem zagrać znowu w Cracovii, wygrać ponownie Mistrzostwo Polski. Raz to zrobiłem i mam zamiar powtórzyć. Chcę pomóc drużynie w wygraniu play-offu. Nie wchodziła natomiast opcja gry w innej polskiej drużynie. Cracovia wyciągnęła do mnie rękę. Prawdopodobnie w tym roku zakończę przygodę z profesjonalnym hokejem i chciałbym to zrobić osiągając sukces z Cracovią.

    - W jakiej jesteś dyspozycji? Trenowałeś w Kanadzie?
    - Trenowałem wraz z braćmi i graliśmy trzy razy w tygodniu w niższych ligach hokeja. Jestem w niezłej dyspozycji, można powiedzieć, iż w 10-punktowej skali jestem przygotowany na 10 (śmiech). Po pierwszych treningach w Krakowie nogi i ręce czują się dobrze.

    - Śledziłeś występy swoich kolegów?
    - Na bieżąco w internecie oglądałem mecze Cracovii. Uważam, że drużyna jest dobra i prezentuje teraz solidną formę. Także atmosfera jest tak dobra, jak wcześniej. Oczywiście zespół trochę się zmienił - niektórzy koledzy odeszli, inni przyszli.

    - Jak w tej chwili czujesz się fizycznie po podróży i po pierwszych treningach?
    - Naturalnie czuję jeszcze sześciogodzinną różnicę czasową między Kanadą i Polską. Organizm jest trochę zmęczony, ale z każdą godziną będzie lepiej. Potrzebuję tylko dwóch-trzech dni treningów by być na 100% gotowym do gry.

    - Podoba Ci się atmosfera w krakowskiej hali lodowiska?
    - Jeśli mamy wygrywać, to kibice muszą tłumnie przychodzić i nas wspierać. Fajnie było, gdy te tłumy tworzyły tę super atmosferę w hali. Wtedy też bardzo fajnie się nam gra. Wszyscy lubimy grać przy wypełnionych trybunach!

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ