David Musial: Najważniejsze są zwycięstwa
29.12.2009

<i>- Stojąc tyłem do bramki dostałem podanie od Leszka Laszkiewicza i chciałem się odwrócić, ale w ostatniej chwili uderzyłem między moimi nogami. Krążek wpadł do siatki</i> - mówi o swoim golu czeski napastnik „Pasów”, David Musial.<Br><Br>
- W spotkaniu z JKH GKS-em strzeliłeś efektownego gola…
- Stojąc tyłem do bramki dostałem podanie od Leszka Laszkiewicza i chciałem się odwrócić, ale w ostatniej chwili uderzyłem między moimi nogami. Krążek wpadł do siatki. Nieco wcześniej miałem dużo łatwiejszą sytuację, której nie wykorzystałem, gola zdobyłem w trudniejszej pozycji.
- To twoja druga bramka z rzędu…
- Tak, wcześniej pokonałem bramkarza Zagłębia Sosnowiec. Najważniejsze są jednak zwycięstwa drużyny.
- Wczoraj asystowałeś także przy trafieniu Mikołaja Łopuskiego…
- Zgadza się. Mikołaj jest bardzo szybkim zawodnikiem i zobaczyłem jak urywa się obrońcom. Podałem mu, a on już wiedział, co ma zrobić z krążkiem.
- Jaki to był mecz?
- Ciężki. Zaczął się dla nas bardzo dobrze, ale potem gospodarze nastrzelali trochę bramek i zrobiło się groźnie. Chcieliśmy jednak wygrać, w trzeciej tercji strzeliliśmy dwa gole i zdobyliśmy trzy punkty.
- Przed wami dwa mecze z Wojas Podhalem…
- I oba w Nowym Targu. Podhale świetnie gra u siebie, ma bardzo dobrą pierwszą piątkę. To będą ciężkie spotkania.
Rozmawiał Dariusz Guzik
- Stojąc tyłem do bramki dostałem podanie od Leszka Laszkiewicza i chciałem się odwrócić, ale w ostatniej chwili uderzyłem między moimi nogami. Krążek wpadł do siatki. Nieco wcześniej miałem dużo łatwiejszą sytuację, której nie wykorzystałem, gola zdobyłem w trudniejszej pozycji.
- To twoja druga bramka z rzędu…
- Tak, wcześniej pokonałem bramkarza Zagłębia Sosnowiec. Najważniejsze są jednak zwycięstwa drużyny.
- Wczoraj asystowałeś także przy trafieniu Mikołaja Łopuskiego…
- Zgadza się. Mikołaj jest bardzo szybkim zawodnikiem i zobaczyłem jak urywa się obrońcom. Podałem mu, a on już wiedział, co ma zrobić z krążkiem.
- Jaki to był mecz?
- Ciężki. Zaczął się dla nas bardzo dobrze, ale potem gospodarze nastrzelali trochę bramek i zrobiło się groźnie. Chcieliśmy jednak wygrać, w trzeciej tercji strzeliliśmy dwa gole i zdobyliśmy trzy punkty.
- Przed wami dwa mecze z Wojas Podhalem…
- I oba w Nowym Targu. Podhale świetnie gra u siebie, ma bardzo dobrą pierwszą piątkę. To będą ciężkie spotkania.
Rozmawiał Dariusz Guzik