David Kostuch: Wygląda to coraz lepiej

    29.09.2010
    David Kostuch: Wygląda to coraz lepiej
    Fenomenalną formą strzelecką popisał się wczoraj napastnik Comarch Cracovii, David Kostuch. Kanadyjczyk polskiego pochodzenia zdobył w meczu z Orlikiem Opole aż pięć goli! - Jest się na lodzie po to, by wygrać – indywidualne statystyki nie są aż tak ważne, choć cieszą – przyznaje.

    Fenomenalną formą strzelecką popisał się wczoraj napastnik Comarch Cracovii, David Kostuch. Kanadyjczyk polskiego pochodzenia zdobył w meczu z Orlikiem Opole aż pięć goli! - Jest się na lodzie po to, by wygrać – indywidualne statystyki nie są aż tak ważne, choć cieszą – przyznaje.

    - Strzeliłeś kiedyś pięć goli w jednym meczu?

    - Tak, ale to było jeszcze w czasach juniorskich, gdy grałem w Kanadzie. Wtedy również udało mi się aż pięciokrotnie pokonać bramkarza rywali.

    - Po doskonałym początku sezonu, w którym zdobyłeś pięć bramek, przytrafiły ci się dwa mecze bez gola. Wczoraj jednak pokazałeś, że potrafisz strzelać…

    - Nie da się zdobywać goli we wszystkich spotkaniach. Poza tym jest się na lodzie po to, by wygrać – indywidualne statystyki nie są aż tak ważne, choć cieszą.

    - Jedną z bramek zdobyłeś po efektownym zamachu i uderzeniu z powietrza. Nieczęsto ogląda się tego typu strzały na polskich lodowiskach…

    - Krążek wzbił się w powietrze, widziałem jak spadał i strzeliłem. Wpadło.

    - Czujesz, że jesteś w dobrej formie?

    - Tak, zwłaszcza po meczu z Orlikiem Opole (śmiech). Zobaczymy, jak to będzie w piątek w meczu z Naprzodem. Nasza piątka zgrywa się z każdym spotkaniem i wygląda to coraz lepiej.

    - Dla ciebie, jak i dla pozostałych obcokrajowców był to debiut w rozgrywkach Pucharu Polski…

    - Po to się trenuje, by grać. Przyszło potwierdzenie, że możemy wystąpić i tak też się stało.

    Rozmawiał Dariusz Guzik

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ