Daniel Laszkiewicz: To będzie emocjonujące widowisko

  • Wywiady
09.11.2010
Daniel Laszkiewicz: To będzie emocjonujące widowisko
- Rozgrywki Pucharu Polski traktujemy bardzo poważnie. Liczymy na końcowy sukces – przyznaje kapitan Comarch Cracovii, Daniel Laszkiewicz. Wczoraj hokeiści Pasów wygrali z Aksam Unią Oświęcim 8:5 i wygrali pierwszy etap tych rozgrywek.

- Rozgrywki Pucharu Polski traktujemy bardzo poważnie. Liczymy na końcowy sukces – przyznaje kapitan Comarch Cracovii, Daniel Laszkiewicz. Wczoraj hokeiści Pasów wygrali z Aksam Unią Oświęcim 8:5 i wygrali pierwszy etap tych rozgrywek.


- W pierwszym meczu pucharowym przegraliście w Oświęcimiu aż 3:9. Mieliście coś do udowodnienia drużynie Aksam Unii…

- Faktycznie przegraliśmy wtedy bardzo wysoko, ale trzeba pamiętać, że zagraliśmy w mocno okrojonym składzie. Nie wystąpili kadrowicze, zabrakło również niektórych nowych graczy, którzy nie zostali jeszcze zatwierdzeni do gry. Wczorajszy mecz był zupełnie inny i cieszymy się, że wygraliśmy go tak wysoko. Oczywiście mogliśmy stracić mniej bramek, wynik 8:2 byłby bardziej przyzwoity.

- Co zadecydowało o tym, że goście potrafili strzelić wam aż tyle goli?

- Był to chyba wynik naszego braku koncentracji do końcowej syreny. Popełniliśmy kilka niepotrzebnych błędów. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy.

- Do ćwierćfinału Pucharu Polski awansowaliście jako najlepsza drużyna pierwszego etapu…

- Cieszymy się z tego. Teraz czekamy na rywala w walce o półfinał. Rozgrywki Pucharu Polski traktujemy bardzo poważnie. Liczymy na końcowy sukces.

- W najbliższy weekend rozegracie dwa wyjazdowe mecze w lidze: w piątek z Akuna Naprzodem Janów i w niedzielę z Ciarko KH Sanok…

- Założenie jest takie, aby zdobyć komplet sześciu punktów. Po tych dwóch spotkaniach w lidze będzie przerwa na reprezentację. Kadrowicze udadzą się na zgrupowanie, z kolei reszta drużyny będzie spokojnie przygotowywała się do kolejnych spotkań, w tym do turnieju Pucharu Kontynentalnego w Rouen.

- Wyjazdowy mecz w Janowie uniemożliwi wam udział w piątkowych 182. Wielkich Derbach Krakowa…

- Bardzo tego żałujemy. Gdyby nasz mecz był w Krakowie, z pewnością zaraz po nim udalibyśmy się na stadion Cracovii. To będzie emocjonujące widowisko. W autokarze, w drodze powrotnej do Krakowa, z pewnością będziemy żyli tym meczem i nasłuchiwali wieści ze stadionu. Trzymamy kciuki za chłopaków. Mamy nadzieję, że wygrają z Wisłą.

Rozmawiał Dariusz Guzik

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ