Damian Słaboń: Może uda nam się pobić ten wynik

  • Wywiady
29.11.2007
Damian Słaboń: Może uda nam się pobić ten wynik
Hokeiści Comarch Cracovii wygrali już trzynaście meczów z rzędu, a dziś staną przed okazją do czternastego! - Będzie ciężko, ale wierzę, że wszystko skończy się po naszej myśli - mówi o meczu z Akuną Naprzód Janów Damian Słaboń, który we wtorek w spotkaniu z Unią Oświęcim zdobył trzy bramki i miał jedną asystę.

Hokeiści Comarch Cracovii wygrali już trzynaście meczów z rzędu, a dziś staną przed okazją do czternastego! - Będzie ciężko, ale wierzę, że wszystko skończy się po naszej myśli - mówi o meczu z Akuną Naprzód Janów Damian Słaboń, który we wtorek w spotkaniu z Unią Oświęcim zdobył trzy bramki i miał jedną asystę.

- Od kilku tygodni nie macie sobie równych w Ekstralidze Hokejowej. Wygrywacie mecz za meczem!
- Zgadza się. Mamy bardzo dobrą serię trzynastu zwycięstw z rzędu – ostatni raz tak świetną passę mieliśmy w sezonie, gdy zdobywaliśmy tytuł Mistrza Polski. Wtedy wygranych było bodajże siedemnaście. Może uda nam się pobić ten wynik.

- We wtorek rozbiliście w Oświęcimiu Unię 12:1..
- Nie chcieliśmy dramaturgii, która była przy okazji naszego wcześniejszego wyjazdu do Oświęcimia. Wtedy to po niecałych dwóch minutach prowadziliśmy już 2:0, wydawało się, że wszystko będzie dobrze, a tymczasem gospodarze mocno nas zaskoczyli. Ostatecznie wygraliśmy 6:5, ale dopiero po dogrywce. Teraz chcieliśmy od początku być niezwykle skoncentrowani.

- I to było widać. Przecież nawet przy wyniku 9:1, czy 10:1 można było zauważyć, że chcecie zdobywać kolejne gole!
- Czuliśmy się dobrze w tym spotkaniu, zresztą ostatnio jesteśmy w dobrej formie. Wynik był już rozstrzygnięty, ale przecież mecz w dalszym ciągu trwał.

- Sam strzeliłeś trzy bramki i raz asystowałeś...
- Ale to wcale nie znaczy, że mocno przyczyniłem się do zwycięstwa. Cała drużyna zagrała bardzo dobre spotkanie i nie tylko ja strzelałem gole. Bramki cieszą, ale bardziej cieszy zwycięstwo – już trzynaste z rzędu..

- Dziś będzie czternaste?
- Bardzo byśmy chcieli, ale w Janowie czeka nas ciężki mecz. Naprzód ostatnio miał dobrą serię, choć we wtorek przegrał wysoko z GKS-em Tychy, bo aż 1:7. Trochę zaskoczył nas ten wynik i zdajemy sobie sprawę, że gospodarze w meczu z nami będą chcieli się zrehabilitować. Będzie ciężko, ale wierzę, że wszystko skończy się po naszej myśli.

Rozmawiał Dariusz Guzik

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ