Damian Kapica: Spokojnie moglibyśmy grać w EBEL [WYWIAD]
![Damian Kapica: Spokojnie moglibyśmy grać w EBEL [WYWIAD]](/files_pl/file_125517/kapi.jpg)
W spotkaniu o 3 miejsce przyszło nam grać z Graz. Przegrywamy 2:3, ale biorąc pod uwagę wszystkie problemy, to chyba tak naprawdę wielki sukces?
-Można tak powiedzieć. Mały niedosyt jednak pozostaje, bo wynik mógł być lepszy. Mieliśmy wiele swoich sytuacji, graliśmy nieźle i rzeczywiście przy tak mocnym przeciwniku nie mamy prawa się niczego wstydzić. Teraz do przodu, na Szwecję!
To rzeczywiście pozytywny impuls przed meczem z Farjestad?
-Zdecydowanie. To był dobry przeciwnik - i dziś i wczoraj. Pozwolili nam dostosować się do tego wysokiego tempa, którenas czeka za tydzień. Takie porażki tylko uczą.
W tym meczu prowadziliśmy 1:0 po twoim golu. To tylko sparing, ale bramka strzelona nie byle komu
-Dla mnie to bez znaczenia - to mimo wszystko tylko sparing. CIeszy mnie jednak ta regularność w strzelaniu. Napastników rozlicza się z bramek, a mnie w sparingach i w Lidze Mistrzów udawało się trafiać. Myślę, że to dobry prognostyk przed ligą.
Nie znalazłeś jednak uznania w oczach trenera Płachty przy powołaniach na kwalifikacje olimpijskie w Mińsku. Zabolało?
-Nie, po prostu tak uznał trener. To nie ja decyduje, kto powinien być w kadrze. On jest odpowiedzialny za personalia - wziął innych i nic na to nie poradzę.
Wracając do węgierskiego turnieju - jak ocenisz naszą grę przez pryzmat obu spotkań?
-Myślę, że w obu przypadkach pokazaliśmy, ze nie odstajemy. Wczoraj zaszkodziła nam nieco słabo przygotowana tafla w głównej arenie Fehervaru. To było małe jezioro. Poza tym nie wiedzieliśmy czego mamy się spodziewać. Doświadczenie z soboty przełożyło się na dzisiejszą grę i na lepszym lodzie, my też wyglądaliśmy lepiej. Graliśmy jak równy z równym. Cieszę się, że dane jest nam rywalizować z takimi zespołami jak Graz99ers, bo to duża nauka.
Pokazaliśmy, że Mistrz Polski z powodzeniem mógłby grać na poziomie EBEL?
-Niczego nam nie brakuje. Myślę, że spokojnie moglibyśmy się bić z tamtejszymi zespołami. Może początek byłby ciężki, ale po kilku tygodniach dostosowalibyśmy się do szybszej gry i lepszych zawodników. Poza niektórymi wyjątkami o naszej lidze nie można tego powiedzieć.
Rozmawiał Krzysztof Dąbrowa