Bosman wkracza na lód!!!
12.08.2005
Polska Konfederacja Sportu uznała, że Polski Związek Hokeja na Lodzie winien zmienić przepisy dotyczące transferów zawodników! <br>- To przełomowa chwila dla polskiego hokeja - twierdzi Rafał Wysocki, członek zarządu MKS Cracovia SSA.
Polska Konfederacja Sportu uznała, że regulamin Polskiego Związku Hokeja na Lodzie w części dotyczącej transferów jest sprzeczny "z podstawowym prawem człowieka w zakresie swobody wyboru miejsca pracy. Ograniczenia w tym zakresie mogą być nałożone wyłącznie na mocy ustawy, co wyklucza w sposób oczywisty próbę takich uregulowań w regulaminie polskiego związku sportowego".
W końcowej części pisma, które przyszło do Cracovii, a jednocześnie trafiło do PZHL czytamy: "Reasumując należy stwierdzić, że obowiązujące w PZHL uregulowania dotyczące obowiązku zapłaty ekwiwalentu na rzecz klubu odstępującego powinny ulec zmianie..."
Przypomnijmy:
1 lipca Cracovia wystąpiła do Polskiej Konfederacji Sportu z wnioskiem o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie regulacji transferowych Polskiego Związku Hokeja na Lodzie oraz do Trybunału Arbitrażowego przy Polskim Komitecie Olimpijskim z wnioskiem o wydanie opinii konsultacyjnej w przedmiocie zgodności przepisów PZHL z obowiązującymi w Polsce przepisami. Cracovia uznała, że funkcjonujące w wielu dyscyplinach sportu prawo Bosmana pozwalające zawodnikowi po zakończeniu kontraktu w danym klubie na dysponowanie swoją karta i swobodny wybór kolejnego klubu winno również obowiązywać w polskim hokeju. Tymczasem w hokeju nawet, jeśli zawodnikowi skończył się kontrakt, to nowy klub - na mocy regulaminu PZHL ? winien zapłacić dotychczasowemu klubowi tzw. ekwiwalent za szkolenie.
Rafał Wysocki: To przełomowa chwila dla polskiego hokeja. Od tego momentu de facto PZHL nie powinien orzekać o kwocie ekwiwalentu. Opinia PKS jako organu nadzorczego wobec związków sportowych jest jednoznaczna. PZHL w swoim własnym interesie winien zmienić teraz przepisy, bo obecne, co potwierdziła PKS, nie mogą stanowić podstawy do wydawania decyzji.
W końcowej części pisma, które przyszło do Cracovii, a jednocześnie trafiło do PZHL czytamy: "Reasumując należy stwierdzić, że obowiązujące w PZHL uregulowania dotyczące obowiązku zapłaty ekwiwalentu na rzecz klubu odstępującego powinny ulec zmianie..."
Przypomnijmy:
1 lipca Cracovia wystąpiła do Polskiej Konfederacji Sportu z wnioskiem o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie regulacji transferowych Polskiego Związku Hokeja na Lodzie oraz do Trybunału Arbitrażowego przy Polskim Komitecie Olimpijskim z wnioskiem o wydanie opinii konsultacyjnej w przedmiocie zgodności przepisów PZHL z obowiązującymi w Polsce przepisami. Cracovia uznała, że funkcjonujące w wielu dyscyplinach sportu prawo Bosmana pozwalające zawodnikowi po zakończeniu kontraktu w danym klubie na dysponowanie swoją karta i swobodny wybór kolejnego klubu winno również obowiązywać w polskim hokeju. Tymczasem w hokeju nawet, jeśli zawodnikowi skończył się kontrakt, to nowy klub - na mocy regulaminu PZHL ? winien zapłacić dotychczasowemu klubowi tzw. ekwiwalent za szkolenie.
Rafał Wysocki: To przełomowa chwila dla polskiego hokeja. Od tego momentu de facto PZHL nie powinien orzekać o kwocie ekwiwalentu. Opinia PKS jako organu nadzorczego wobec związków sportowych jest jednoznaczna. PZHL w swoim własnym interesie winien zmienić teraz przepisy, bo obecne, co potwierdziła PKS, nie mogą stanowić podstawy do wydawania decyzji.