Artur Zieliński: Ogromna radość po sukcesie Kasi

Artur Zieliński, dotychczas znany głównie jako hokeista Comarch Cracovii, od soboty odnajduje się w nieco innej dla siebie roli - oto bowiem jego życiowa partnerka Katarzyna Krzeszowska została  Miss Polski 2012 roku!

Zieliński trafił do Comarch Cracovii przed obecnym sezonem Ekstraligi, występuje głównie w czwartej formacji, tworząc parę obrońców z Sebastianem Witowskim (a niekiedy z innymi zawodnikami, jak chociażby z Grzegorzem Myjakiem). - Czuje się dobrze w „Pasach" i jestem zadowolony z mojego dotychczasowego pobytu - mówi Zieliński.

Od soboty ten 26-letni obrońca daje się poznać szerszej widowni także jako chłopak nowej Miss Polski. - Ogromnie się cieszę z sukcesu mojej dziewczyny. To rzecz niebywała - przyznaje Zieliński, który był obecny podczas sobotniej gali w Orlen Arenie w Płocku.

- Siedzieliśmy na widowni m.in. z rodzicami Kasi i trzymaliśmy kciuki, by  przeszła do pierwszej dziesiątki. Nie chcieliśmy niczego zapeszać, tymczasem ona zwyciężyła! To było bardzo pozytywne zaskoczenie - twierdzi Zieliński.

Hokeista „Pasów" poznał swoją wybrankę serca jeszcze gdy oboje mieszkali w Krynicy, z której pochodzą.  - Miałem wtedy dwadzieścia lat, a Kasia siedemnaście. Spotkaliśmy się przypadkowo, od razu przypadliśmy sobie gustu i tak już zostało - wspomina Zieliński.

Hokeista Comarch Cracovii ceni w swojej wybrance nie tylko urodę. - Kasia jest bardzo dobrą kobietą, cudownie wychowaną przez swoich rodziców. To z pewnością miało wpływ na jej sukces w wyborach Miss Polski - uważa Zieliński.

Nowa Miss Polski - jak przystało na kobietę hokeisty - jest fanką tego pięknego sportu. - Chodzi na mecze hokejowe, w tym sezonie była już na kilku z naszym udziałem. Mam nadzieję, że podobnie będzie teraz, choć wiadomo: sobotni sukces wiąże się z nowymi obowiązkami - przypomina Zieliński, po czym dodaje: - Zapewne czekają nas duże zmiany spowodowane jej sukcesem, ale mam nadzieję, że wszystko potoczy się jak najlepiej.

Artur i jego koledzy z drużyny teraz ciężko trenują, wykorzystując przerwę w rozgrywkach spowodowaną zgrupowaniem reprezentacji Polski. Za to już 21 grudnia podejmą na własnym lodowisku Zagłębie Sosnowiec. Czy jest szansa, aby na trybunach zasiadła jego partnerka życiowa? - Kasia z pewnością będzie mieć teraz mnóstwo obowiązków, ale liczę, że gdy tylko znajdzie czas, to przyjdzie zobaczyć naszą drużynę w akcji - mówi Zieliński.

DG