Artem Ischenko: W Cracovii chcę się rozwijać i sięgnąć po zwycięstwo w MHL!

  • Wywiady
14.02.2023
Artem Ischenko: W Cracovii chcę się rozwijać i sięgnąć po zwycięstwo w MHL!

O dotychczasowej przygodzie z hokejem, grze w Młodzieżowej Hokej Lidze i powołaniu do kadry  Ukrainy U-18 na zgrupowanie w Budapeszcie opowiada Artem Ischenko (na zdj. pierwszy z prawej), defensor drugiej drużyny Pasów. 

Jak zaczęła się twoja przygoda z hokejem i jak do tej pory przebiegała?

Jako dziecko próbowałem swoich sił w różnych dyscyplinach i klubach sportowych, ostatecznie jednak zdecydowałem się na hokej. Wtedy właśnie w wieku 8 lat rozpoczęło się moje „hokejowe życie” i kiedy po raz pierwszy przyszedłem na trening, zrozumiałem że chcę zostać hokeistą. Od tego momentu byłem zawodnikiem drużyny Billy Bars 2005 z mojego rodzinnego miasta Biała Cerkiew, z którą cztery razy wywalczyliśmy mistrzostwo Ukrainy. Dodam, że byłem kapitanem. Wtedy wraz z kilkoma chłopakami otrzymałem zaproszenie do szkoły z internatem, która mieściła się 100 km od mojego rodzinnego domu w Browarach. To była trudna decyzja, bo miałem wówczas tylko 14 lat, ale miłość do tego sportu zwyciężyła. Graliśmy dla naszej uczelni "BVUFK" z chłopcami urodzonymi w 2004 roku i trenowaliśmy ze starszymi zawodnikami do 20 roku życia. Grałem w tym klubie do 24 lutego, po czym przeniosłem się do siostry w Krakowie, aby dalej grać w hokeja i reprezentować Ukrainę na arenie międzynarodowej. Chłopaki bardzo ciepło przyjęli mnie do zespołu, wspierali i dawali wskazówki na treningach, żebym wszystko dobrze zrozumiał.

Jakim typem gracza jesteś? Jakie są twoje mocne strony?

Jestem obrońcą, całe życie grałem na tej pozycji. Bardzo to lubię, ponieważ można brać odpowiedzialność za wynik, ale i kreować akcje. Myślę, że więcej tutaj powie trener. Cały czas chcę się jednak doskonalić i poprawiać choćby jazdę na łyżwach, bo to podstawowy element hokeja. Generalnie staram się pracować nad wszystkimi aspektami i uczyć się wciąż nowych rzeczy, dzięki czemu będę mógł notorycznie poprawiać swoją grę.

Jak trafiłeś do Cracovii?

Moja siostra od dawna mieszka w Krakowie i kiedy wybuchła wojna ze względów bezpieczeństwa wraz z mamą i młodszym bratem przenieśliśmy się tutaj. Gdy już minął pierwszy szok i udało się trochę zaaklimatyzować, rozglądaliśmy się za klubem, w którym mógłbym grać. Dowiedziałem się, że w Krakowie jest drużyna z bogatą historią i mnóstwem sukcesów oraz prężnie działająca akademia. Skontaktowałem się z działaczami, otrzymałem zaproszenie na trening i od tej pory można powiedzieć, że jestem zawodnikiem Cracovii.

Jak ocenisz poziom hokeja w Polsce? Czy bardzo różni się od tego na Ukrainie?

Na Ukrainie nasza drużyna miała jasno wytyczoną wizję, ponieważ chodziliśmy do szkoły sportowej, gdzie przygotowywano nas pod kątem gry w UHL (najwyższa liga w Ukrainie – przyp. red.) Wszystko było ustawione pod ten cel, trenowaliśmy i realizowaliśmy taką samą taktykę jak ekipa seniorów. Mieliśmy bardzo wysoki poziom szkolenia, dodatkowo nasz trener był również selekcjonerem młodzieżowej kadry Ukrainy). W Młodzieżowych Mistrzostwach Ukrainy był jednak wyraźny podział na liderów i outsiderów, więc liga była o wiele bardziej przewidywalna. Podoba mi się, że w Polsce w mistrzostwach bierze o wiele więcej drużyn, rozgrywki są wyrównane i nie ma wyraźnego lidera. Dzięki temu hokej jest tutaj o wiele ciekawszy. Co ważne w lidze mogą brać udział zawodnicy powyżej dwudziestu lat, natomiast w moim kraju była to górna granica wieku.

W drużynie trenera Dominika Salamona jest wielu twoich rodaków. Czy to ułatwia wam komunikację w szatni?

Na pewno bardzo nam to pomaga. Trzymamy się razem i pomagamy wzajemnie podczas nauki i treningów. W szatni panuje wspaniała atmosfera, jesteśmy jedną drużyną ze wszystkimi chłopakami i nie przesadzę tutaj jeśli powiem, że brakuje mi słów by to opisać. To wszystko pomaga nam skupić się na osiągnięciu celów i zwycięstwach.

Jakie więc cele przed sobą stawiasz? Jesteś zadowolony ze swojej dotychczasowej dyspozycji?

W tej chwili jestem świeżo po kontuzji i dopiero zaczynam wchodzić na wyższe obroty. Staram się odbudować pod kątem fizycznym i nadrobić zaległości. Jeśli chodzi o cele to chcemy dobrze pokazać się w play-offach Młodzieżowej Hokej Ligi i sięgnąć po złoto!

Kto może być waszym najgroźniejszym rywalem w drodze do mistrzostwa?

Polonia Bytom i UKH Unia Oświęcim będą według mnie najtrudniejszymi przeciwnikami. Z Bytomiem jeszcze nie zwyciężyliśmy, natomiast starcia z Unią zawsze były niezwykle zacięte i pełne emocji.

Zostałeś powołany do reprezentacji Ukrainy U-18. To z pewnością wielka szansa dla Ciebie, ale także zaszczyt?

Ogromnie się cieszę z tego zaproszenia. Dałem z siebie wszystko i chciałbym wykorzystać swoją szansę. Występy w Kadrze Narodowej to dla każdego zawodnika niesamowite przeżycie i spora odpowiedzialność.

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ