Adam Domogała: Na kadrze mamy małą Cracovię

Wczorajszy mecz reprezentacji Polski z Włochami był wyjątkowy dla młodego hokeisty Comarch Cracovii, Adama Domogały. 20-letni napastnik zadebiutował w seniorskiej kadrze, a oprócz niego na lodzie znalazło się miejsce dla 9 innych zawodników "Pasów"
Gratulacje! Za Tobą pierwszy oficjalny mecz w seniorskiej reprezentacji. Jak ocenisz swój występ?
-Świetne doświadczenie móc zagrać z orzełkiem na piersi. Tym milej, że w Katowicach, w którym rozpoczęła się moja przygoda z hokejem. Mam nadzieję, że trener Jacek Płachta pozytywnie ocenił mój występ.
W biało-czerwonych barwach już występowałeś, ale w młodzieżówce. Da się porównywać dumę i radość z gry w kadrze U-20 do seniorskiej?
-Nie, to jest zupełnie inny hokej. Wiadomo, że mecze w seniorach są nie tylko cięższe, ale i bardziej prestiżowe. Chciałbym się jednak rozwijać, a docelowo w kadrze odnosić podobne sukcesy jak w młodzieżówce
Mamy chyba do czynienia z prawdziwie pasiastą reprezentacją - w Katowicach jest naszych 12 zawodników!
-Można tak powiedzieć, choć wiadomo, że trener Płachta nie powoływał zawodników z GKS-u Tychy, więc szansę dostali tacy zawodnicy jak ja. Mamy tu taką małą Cracovię, ale są też chłopaki z Nowego Targu, Opola, czy z lig zagranicznych. Wszyscy chcemy się pokazać z jak najlepszej strony i udowodnić, że potrafimy być przydatni.
Dziś mecz z Kazachstanem - na papierze najmocniejszym zespołem. Znów zobaczymy Cię na lodzie?
-Tak, trener znów pozwolił mi zagrać. Wczorajszy mecz Kazachów z Francuzami - dwóch ekip grających w przyszłym roku w elicie - był bardzo wyrównany. Musimy pokazać się z dobrej strony, by móc udowodnić, że do tego grona możemy aspirować.
Rozmawiał Krzysztof Dąbrowa