17-letni wychowanek Cracovii w gazie! Juniorzy coraz mocniejsi

W ostatnim czasie wasza drużyna, występująca w rozgrywkach CLJ radzi sobie świetnie. W ubiegłą sobotę dopiero po karnych przegraliśmy z Niedźwiadkami Sanok
-Wydaje mi się, że mogliśmy nawet wygrać to spotkanie, ale zabrakło nam skuteczności w niektórych akcjach. Mimo to, bardzo cieszymy się z tego jednego punktu, bo urwać go wysoko notowanym sanoczanom to już coś.
Widać już rękę trenera Salomona w naszym zespole?
-Oczywiście! Pierwsze spotkania nie bardzo nam szły, a teraz jest już coraz lepiej. Trener nas poustawiał, pokazał jakie błędy robimy i dzięki temu zdarzają się już coraz rzadziej.
Ważnym ogniwem tego zespołu jesteś ty. Najlepiej świadczą o tym punkty z meczu z Sanokiem
-Dwie bramki i asysta, ale mogłem jeszcze coś dołożyć i może byłoby zwycięstwo. Walczę, próbuję i pomagam najlepiej jak potrafię, żebyśmy wygrywali i zdobywali tych punktów ile się da.
Na co dzień trenujesz z pierwszą drużyną. Liczysz na to, że trener Rohaček da Ci zadebiutować w Ekstralidze? To twoje marzenie?
-W zasadzie trenuje z oboma zespołami. Oczywiście, że mam nadzieję, że uda mi się zadebiutować w tym sezonie. Nie wybiegam jednak jeszcze zbyt daleko w przyszłość. Mam 17 lat, chcę skończyć szkołę i to traktuję jako najważniejszą rzecz. Jeżeli w międzyczasie trener uzna, że zasłużyłem, by zagrać w pierwszej drużynie, to będę bardzo szczęśliwy.
Rozmawiał Krzysztof Dąbrowa