Porażka na zakończenie Zubr Cup

Po wczorajszej wygranej nad Jastrzębiami z Prostejova, dziś Mistrzowie Polski musieli uznać wyższość Żubrów z Přerova. "Pasy" przegrały 2:6 i wracają do Krakowa, by w TAURON Arenie przygotowywać formę na Champions Hockey League!
Mecz lepiej rozpoczął się dla gospodarzy, którzy w 8. minucie wyszli na prowadzenie po golu Milana Prochazki. Czech dobijał strzał wybroniony przez Rafała Radziszewskiego. 3 minuty później było już 2:0 dla gospodarzy turnieju. Najazd z prawego skrzydła parkanem odbił "Radzik", ale skapitulował przy dobitce Plaska.
W drugiej tercji dominujący dotychczas gospodarze oddali nieco pola Pasom. Efekt przyszedł już 24 sekundy po wznowieniu - podanie Rompkowskiego wykorzystał Dziubiński. Kontakt trwał jednak tylko nieco ponad 4 minuty, gdy po podaniu Sykory, z klepy pod rak "Radzika" krążek wpakował Sikora. Z każdą minutą po "Pasach" było bardziej widać zmęczenie po wczorajszym trudnym spotkaniu z Jastrzębiami Prostejov. W 31. minucie na 4:1 dla Żubrów podwyższył Pavel Tomanik, wykorzystując miejsce po bloku Kratochvila na naszym defensorze. Jeszcze w końcówce drugiej tercji stało się jasne, że o dobry wynik w Prerovie będzie bardzo ciężko. Na niespełna 5 minut przed przerwą na 5:1 strzelił Roman Pšurný.
Na początku trzeciej tercji szansę na podwyższenie wyniku miał Vágner. Krążek po jego "bombie" przeleciał jednak obok Radziszewskiego. Celniej strzelała Cracovia - po zagraniu Macieja Urbanowicza, prowadzenie Żubrów zmniejszył Damian Kapica, dla którego był to już drugi gol w turnieju Zubr Cup. W końcówce szanse na zmniejszenie wymiaru porażki miał jeszcze Marek Wróbel. Czujny w bramce był jednak Horčička. Na zakończenie meczu znów skuteczni byli gospodarze - na 41 sekund przed końcem swojego drugiego gola zdobył Matouš Kratochvíl.
Mimo porażki z Zubrem, "Pasy" nadal mają szansę na wygraną w czeskim turnieju. Aby tak się stało, dzisiejszych rywali Cracovii (odpowiednią różnicą bramek) pokonać muszą Jastrzębie Postejov, z którymi wczoraj Mistrzowie Polski wygrali 5:3. Tymczasem krakowianie wracają do domu, gdzie już wkrótce rozpoczną ostatnią fazę przygotowań do Hokejowej Ligi Mistrzów. Podopieczni trenera Rohacka od czwartku trenowań będą na lodowisku w TAURON Arenie Kraków.
HC ZUBR Přerov - Comarch Cracovia 6:2 (2:0,3:1,1:1)
7:36 Milan Prochazka (Petr Školoud) - 1:0
11:02 Karel Plasek (Matouš Kratochvíl) - 2:0
20:24 Krystian Dziubiński (Mateusz Rompkowski) - 2:1
24:49 Marek Sikora (Tomáš Sýkora, Karel Plášek) - 3:1
30:58 Pavel Tomanik (Matěj Blinka) - 4:1
35:25 Roman Pšurný (Milan Prochazka) - 5:1
47:39 Damian Kapica (Maciej Urbanowicz) - 5:2
59:19 Matouš Kratochvíl (Matej Blinka) - 6:2
Skład Zubra: Horčička (Klimeš) - Chmelíř, Zbořil, Vágner, Grof, Malina, Marcel, Cívka, Pala - Procházka, Pšurný, Školoud - Sikora, Sýkora, Plášek - Blinka, Kratochvíl M., Tomaník - Kratochvíl Š., Dvořák, Ižacký
Skład Cracovii: Radziszewski (Łuba) - Maciejewski, Rompokowski Wajda, Kolarz, Dutka, Dabkowski - Šinágl, Dziubiński, Svitana - Słaboń, Kapica, Urbanowicz - Drzewiecki, Chovan, Jencik - Kisielewski, Wróbel, Domogała
(KD)