Zaczynamy matematykę! Z kim mecz w niedzielę?

Pewne jest jedyne, że pierwszy mecz po podziale tabeli zagramy na własnym lodzie w 27 listopada. Z kim mogą zmierzyć się Mistrzowie, a kto będzie półfinałowym rywalem w Pucharze Polski?

Przegrana z GKS-em Katowice mocno skomplikowała najbliższy kalendarz Comarch Cracovii. „Pasy" nadal prowadzą w tabeli, ale przed goniącym GKS-em Tychy mają zaledwie 2 punkty przewagi i jeden mecz rozegrany mniej. Ta sytuacja może się zresztą zmienić już jutro, gdy „Królowie Śląska" nadrobią zaległy mecz ze Stoczniowcem Gdańsk.

Niezależnie od tego, czy „Pasy" zakończą drugą rundę na pierwszym lub drugim miejscu, w niedzielę rywala podejmą we własnej hali. W przypadku utrzymania pozycji lidera zagramy z szóstą drużyną. Jeśli spadniemy na drugie miejsce, podejmiemy piątą. O tym kto nimi będzie zadecydują jednak dopiero piątkowe spotkania. Szanse na miejsca 5-6 mają jeszcze trzy drużyny - aktualnie piąte JKH GKS (31 pkt), szósty PGE Orlik Opole (31 pkt) oraz siódma Unia Oświęcim (30 pkt). Dwie ostatnie o „grupę silniejszą" zagrają bezpośredni mecz, zaś jastrzębianie zmierzą się we własnej hali z Nestą Mires Toruń.

Podział po dwóch rundach jest też niezwykle istotny w kontekście grudniowego turnieju finałowego o Puchar Polski. Jeśli zachowane zostaną zasady panujące w ostatnich sezonach, w półfinałach zagrają drużyny zajmujące miejsca 1-4. Poza Cracovią i Tychami pewne gry w turnieju są już TatrySki Podhale i Tempish Polonia Bytom, które zajmą odpowiednio miejsca 3. (zagra z wiceliderem po 2 runadch) i 4. (zagra z liderem).

(KD)