Vojtěch Polák: Wciąż chcę walczyć o najwyższe cele

O bogatej karierze, grze w NHL, znajomości z legendarnym Mikiem Modano i Jakubem Voráčkiem oraz sportowych celach w Comarch Cracovii rozmawiamy z nowym napastnikiem Pasów Vojtěchem Polákiem.
Vojtěch, witamy w Cracovii! Jakie czynniki sprawiły, że zdecydowałeś się na założenie bluzy w biało-czerwone pasy?
Witam również i pozdrawiam wszystkich Kibiców! Wspólnie z małżonką zdecydowaliśmy, by zmienić otoczenie i poznać nowy kraj. Wiem, że Kraków to wspaniałe i piękne miasto, które oferuje sporo możliwości i uznaliśmy, że będzie to idealne miejsce dla naszej rodziny. Z kolei Cracovia to klub, który ma zawsze duże ambicje, co udowodnił już w poprzednim sezonie zdobywając Puchar Kontynentalny, a ja bardzo lubię takie drużyny. Poza tym… jako Polak nie grałem jeszcze w Polsce, więc najwyższy czas spróbować (śmiech).
Jakim typem zawodnika jesteś?
Poszukaj w "Google", z pewnością znajdziesz (śmiech). To oczywiście żart. Myślę, że jestem kreatywnym graczem, który lubi strzelać gole, a dzięki temu może przyczynić się do zwycięstwa swojej drużyny. Na pewno pomaga mi w tym spore doświadczenie, które zebrałem grając w różnych ligach na świecie.
Czy w swej bogatej karierze mierzyłeś się już z drużynami z Polski lub grałeś w jednej ekipie z graczem z naszego kraju?
Do tej pory nie grałem przeciwko drużynie z Polski, a jedyny Polak, z którym miałem okazję zagrać to… mój brat Tomas (śmiech)
Poznaliśmy właśnie, że cechuje Cię spore poczucie humoru, które zapewne starasz się spożytkować w szatni i pomóc kolegom w kwestii mentalnej?
Staram się optymistycznie podchodzić do wszystkiego, a to oczywiście wpływa na nastrój w drużynie i wszystkim pracuje się o wiele lepiej.
Wspomniałeś, że grałeś w różnych ligach. Czy to bogate doświadczenie będziesz chciał wykorzystać w Hokejowej Lidze Mistrzów?
W każdym meczu pragnę dawać z siebie jak najwięcej. Dla mnie wszystkie starcia, nieważne czy to sparing czy gra o najwyższą stawkę są tak samo ważne i angażuję się w nich na sto procent.
Jakie to uczucie występować na taflach NHL?
Jestem bardzo wdzięczny za to, że mogłem mieć tak bogatą karierę. Zwiedziłem mnóstwo krajów i poznałem wspaniałych ludzi. Gra w NHL to marzenie każdego hokeisty i choć w moim przypadku nie było tych meczów za wiele, to mogę poczuć się spełniony. Pamiętam moment, który niezmiernie mnie wzruszył, gdy moi dwaj synowie bliźniacy, stwierdzili, że NHL to najlepsza liga na świecie i zapytali czy kiedyś tam grałem. Wtedy z dumą mogłem im odpowiedzieć, że tak!
Zapewne miałeś też okazję poznać czołowych zawodników na świecie?
Przez całą karierę miałem okazję współpracować z wieloma graczami ze światowego topu. W Dallas na przykład dzieliłem szatnię z legendarnym Mikiem Modano i grałem z nim w jednej piątce! To wspaniały facet, od którego mogłem się sporo nauczyć. Moim dobrym znajomym jest też Jakub Voráček, którego poznałem, gdy miał prawdopodobnie siedemnaście lat. Z przyjemnością śledziłem jego karierę, która wspaniale się rozwinęła.
Co lubisz robić poza hokejem?
Odkąd urodzili się moi synowie spędzam głównie czas z rodziną. Lubię również grać w golfa i już udało mi się zarazić ich tą pasją. Kiedy tylko mam czas zabieram ich na pole golfowe, gdzie razem gramy i ćwiczymy.
Czego zatem życzysz sobie na najbliższy czas?
W obliczu tego, co się dzieje chciałbym by na świecie zapanował pokój. Jeśli chodzi o względy sportowe to wciąż chcę zdobywać trofea i walczyć o wysokie cele. Mam nadzieję, że uda nam się to osiągnąć w Krakowie, a nasi Kibice będą nas wspierać i będą dumni z naszej gry!