Trzeba jeszcze poczekać na zwycięstwo w Hokejowej Lidze Mistrzów
IFK Helsinki zaskoczyło naszą drużynę już w 3. minucie spotkania. Zawodnicy naszego rywala nagle przyspieszyli i za sprawą Niklasa Nordgrena wyszli na prowadzenie. „Pasy" miały jednak swoje szanse, między innymi dwa razy grając w podwójnej przewadze, niestety nie udało się ich wykorzystać i Comarch Cracovia zjeżdżała na pierwszą przerwę przegrywając 0:1.
Pierwsza połowa drugiej tercji była dość wyrównana, później jednak przycisnęli rywale i posypały się gole... niestety nie dla „Pasów". W 32. minucie do sieci trafił Oliwer Kaski, trzy minuty później z najbliższej odległości strzelił Patrik Carlsson, a jeszcze dwie minuty później na 4:0 dla przyjezdnych podwyższył Nordgren.
Po przerwie kolejne gole dołożyli Carlsson i Nordgren przez co Comarch Cracovia musiała pogodzić się z przegraną 0:6.
Comarch Cracovia - IFK Helsinki 0:6 (0:1, 0:3, 0:2)
0:1 Niklas Nordgren ( Juha-Pekka Haataja ) 5 na 5 03:32
0:2 Oliwer Kaski 5 na 4 31:21
0:3 Patrik Carlsson ( Erik Thorell - Henri Tamminen ) 5 na 4 34:25
0:4 Niklas Nordgren ( Miihkali Teppo ) 5 na 5 36:38
0:5 Patrik Carlsson 4 na 5 40:51
0:6 Niklas Nordgren ( Micke-Max Åsten ) 5 na 5 54:52
Comarch Cracovia: Radziszewski (Luba) - Szurowski, Zib, Sykora, Da Costa, Kalus - Novajovsky, Kruczek, Kapica, Bryniczka, Urbanowicz - Wajda, Rompkowski, Domogała, Dziubiński, Sinagl - Dutka, Noworyta, Zygmunt, Słaboń, Drzewiecki
IFK Helsinki: Halonen (Baskstrom) - Salmela, Eronen, Rask, Tyrvainen, Petrell - Kaski, Finley, Haataja, Asten, Nordgren - OConnor, Salmi, Tamminen, Carlsson, Thorell - Teppo, Ulander, Engberg, Kulmala, Hamalainen