Trenerzy po meczu GKS Tychy - Comarch Cracovia
15.09.2007

Hokeiści Comarch Cracovii ulegli w Tychach GKS-owi 2:3. Trener Rudolf Rohaček na pomeczowej konferencji prasowej przyznał, że o porażce jego podopiecznych zadecydowały błędy indywidualne.<br><br>
Rudolf Rohaček (Comarch Cracovia): - O naszej porażce zadecydowały indywidualne błędy. To my jako pierwsi zdobyliśmy bramkę, ale szybko pozwoliliśmy gospodarzom doprowadzić do wyrównania. Później obie drużyny coraz bardziej się rozkręcały, ale to tyszanie byli ostatecznie o tę jedną bramkę lepsi. W końcówce próbowaliśmy doprowadzić do dogrywki, dlatego też zdjęliśmy z bramki Radziszewskiego. Mimo to nie udało się.
Wojciech Matczak (GKS Tychy): - Taki mecz, taka męczarnia była nam bardzo potrzebna. Nasze dotychczasowe spotkania nie wyglądały najlepiej, ale w meczu z Comarch Cracovią było już całkiem obiecująco. To był typowy mecz walki i nie ukrywam, że moja drużyna bardzo lubi takie pojedynki. Tego typu spotkania pobudzają do męskiej walki, ale walki fair. W trzeciej tercji rywale zepchnęli nas do defensywy, jednak byliśmy w stanie utrzymać korzystny wynik do końca.
DG
Wojciech Matczak (GKS Tychy): - Taki mecz, taka męczarnia była nam bardzo potrzebna. Nasze dotychczasowe spotkania nie wyglądały najlepiej, ale w meczu z Comarch Cracovią było już całkiem obiecująco. To był typowy mecz walki i nie ukrywam, że moja drużyna bardzo lubi takie pojedynki. Tego typu spotkania pobudzają do męskiej walki, ale walki fair. W trzeciej tercji rywale zepchnęli nas do defensywy, jednak byliśmy w stanie utrzymać korzystny wynik do końca.
DG