Trener Salamon: W mojej drużynie jest ktoś kogo stać na grę w pierwszym zespole

Gdy ostatnio rozmawialiśmy o postępach drużyny „Pasów" w CLJ, pańscy podopieczni byli świeżo po zwycięstwie nad Podhalem Nowy Targ. Jak teraz wiedzie się młodym wychowankom?
-W ostatni weekend chłopcy grali w Jastrzębiu z tamtejszym JKH. Pierwszy mecz zakończyła dopiero rozgrywana w osłabieniu dogrywka, którą przegraliśmy po remisie 3:3. W drugim meczu zabrakło nam trochę koncentracji, co skończyło się szybkim, wyraźnym prowadzeniem gospodarzy. W kolejnych tercjach było już jednak remisowo, więc nie ma powodu do żalu. Podkreślam, że drużyna ogrywa się w Centralnej Lidze Juniorów, choć większość chłopaków mogłaby grać w niższych rocznikach.
To dla nich dobra lekcja?
-Niewątpliwie. I to nie tylko samego hokeja, ale także trening mentalny. We wspomnianym meczu z Jastrzębiem przegrywaliśmy już 0:3, a jednak chłopcy pokazali wielki charakter i wolę walki, doprowadzając mecz do stanu remisowego. Chwała im za to. Tym razem efektem był jeden punkt z którego bardzo się cieszymy.
Tych zwycięstw nie było zbyt wiele, ale chyba nie powinniśmy patrzeć na młodzież w kontekście miejsca w tabeli?
-Zespół składa się w większości z juniorów młodszych. To widać w spotkaniach z drużynami dysponującymi doświadczonymi, starszymi graczami, którzy potrafią wykorzystać nasz każdy najmniejszy błąd. Ja jednak widzę, że wiele zależy od nastawienia moich zawodników. To młodzi chłopcy i nie zawsze potrafią grać odpowiedzialnie, z chłodną głową. To jednak wszystko przyjdzie. W Jastrzębiu pokazaliśmy, ze naprawdę chcemy walczyć i wygrywać, ale nie zawsze się to udaje.
Przed nami ostatnie mecze przed przerwą jesienną.
-Tak, do Krakowa przyjedzie Polonia Bytom i trzeba myśleć o tym meczu jako o starciu z przeciwnikiem z górnej półki. Po tych spotkaniach o przerwie nie ma jednak mowy, bo w grudniu rozegramy aż cztery turnieje w kategorii juniorów młodszych. Wierzę, że w starciu ze swoimi rówieśnikami Cracovia może powalczyć nie tylko o doświadczenie i ogranie.
W pańskiej drużynie gra Jakub Gawlik, który ma spore doświadczenie w treningach z pierwszym zespołem. To duże wsparcie dla reszty chłopców?
-Kuba imponuje przede wszystkim charakterem. Pomaga innym zawodnikom, walczy, stara się. Ma swoje wady i zalety, ale to dobry duch drużyny i dlatego też jest kapitanem zespołu z czego bardzo się cieszę.
Czy w takim razie on lub ktoś z drużyny aspiruje do tego, aby w przyszłości z czystym sumieniem polecić go trenerowi Rohačkowi?
-Myślę, że jest taki zawodnik, którego stać na to, by w przyszłości zasilić skład pierwszej drużyny. Czas pokaże, czy to nastąpi i czy „Pasy" doczekają się swojego wychowanka w szeregach „dorosłej" Cracovii.
O kim mowa?
-Tego jeszcze nie mogę zdradzić.
Rozmawiał Krzysztof Dąbrowa