Trener Rohaček o reprezentacji
13.02.2008

Wczoraj do treningów na lodowisku przy Siedleckiego 7 powrócili kadrowicze powołani przez trenera reprezentacji Polski Rudolfa Rohačka na międzynarodowy turniej Euro Ice Hockey Challenge (EIHC), który kilka dni temu odbył się w Sanoku. Polska zajęła ostatnie czwarte miejsce, a triumfatorem turnieju okazała się Łotwa. <br><br>
Turniej w Sanoku był silnie obsadzony. Łotwa i Włochy należą do światowej elity, a Austria w zeszłym sezonie ją opuściła. Reprezentacja Polski przegrała dwa spotkania; z Łotwą 1-4 i z Włochami 1-2. Trzeci mecz z Austrią biało-czerwoni wygrali 2-0 i ta wygrana bardzo cieszy w perspektywie kwietniowych mistrzostw świata dywizji 1 w Insbrucku, w których Polska ponownie spotka się z Austriakami.
Przypomnijmy, że spośród zawodników Pasów na turnieju w Sanoku zagrali: bramkarz - Rafał Radziszewski, obrońcy - Patryk Noworyta, Jarosław Kłys, napastnicy - Filip Drzewiecki, Michał Piotrowski, Sebastian Kowalówka.
- Jak Pan ocenia postawę zawodników na turnieju w Sanoku?
- Z turnieju jestem bardzo zadowolony, bo grały tam bardzo mocne zespoły. Wszyscy trzej bramkarze bardzo dobrze bronili. Obrona także stała na wysokim poziomie. Meliśmy jednak problemy w przewagach, a także kłopoty z wykończeniem akcji. Brakuje nam ciągle takiej sportowej złości, pressingu i agresywności.
- Czy któryś z zawodników zasługuje na szczególne wyróżnienie?
- Nie wyróżniam zawodników. Jestem zadowolony z wszystkich, którzy byli na turnieju.
-Z meczu na mecz gra szła Wam coraz lepiej...
-Można tak powiedzieć, że graliśmy coraz lepiej. Najlepszy mecz zagraliśmy z Austrią. Po strzeleniu bramki, taktycznie zagraliśmy bardzo dobrze. Z Łotwą i Włochami również zagraliśmy wyrównane spotkania, a o porażkach zadecydowały drobiazgi. Oby było więcej takich turniejów, żeby zawodnicy mogli się ogrywać.
Rozmawiała AŻ
Przypomnijmy, że spośród zawodników Pasów na turnieju w Sanoku zagrali: bramkarz - Rafał Radziszewski, obrońcy - Patryk Noworyta, Jarosław Kłys, napastnicy - Filip Drzewiecki, Michał Piotrowski, Sebastian Kowalówka.
- Jak Pan ocenia postawę zawodników na turnieju w Sanoku?
- Z turnieju jestem bardzo zadowolony, bo grały tam bardzo mocne zespoły. Wszyscy trzej bramkarze bardzo dobrze bronili. Obrona także stała na wysokim poziomie. Meliśmy jednak problemy w przewagach, a także kłopoty z wykończeniem akcji. Brakuje nam ciągle takiej sportowej złości, pressingu i agresywności.
- Czy któryś z zawodników zasługuje na szczególne wyróżnienie?
- Nie wyróżniam zawodników. Jestem zadowolony z wszystkich, którzy byli na turnieju.
-Z meczu na mecz gra szła Wam coraz lepiej...
-Można tak powiedzieć, że graliśmy coraz lepiej. Najlepszy mecz zagraliśmy z Austrią. Po strzeleniu bramki, taktycznie zagraliśmy bardzo dobrze. Z Łotwą i Włochami również zagraliśmy wyrównane spotkania, a o porażkach zadecydowały drobiazgi. Oby było więcej takich turniejów, żeby zawodnicy mogli się ogrywać.
Rozmawiała AŻ