Tomasz Cieślicki: Prezent na urodziny
26.09.2008

Tomasz Cieślicki to najmłodszy hokeista występujący w barwach Comarch Cracovii. Zawodnik już za kilka dni obchodził będzie swoje dziewiętnaste urodziny, tymczasem w ostatni wtorek zdobył pierwszą bramkę na ekstraligowych lodowiskach.<br><br>
- Wreszcie możesz grać…
- Cieszę się z tego bardzo, bo opuściłem sześć spotkań. Jak na razie wystąpiłem w trzech meczach, trener daje mi szansę gry i myślę, że będzie coraz lepiej.
- W spotkaniu z KH Sanok zdobyłeś bramkę…
- Nie tylko pierwszą w barwach „Pasów”, ale też pierwszą w Ekstralidze!. Strzeliłem ją przy dużej pomocy Patryka Noworyta, który doskonale zagrał krążek. Nie pozostało mi wtedy nic innego, jak tylko zmienić kierunek jego lotu.
- To był też pierwszy gol strzelony na zmodernizowanym lodowisku…
- Cieszę się bardzo z tego faktu, ale w chwili jego zdobycia nawet o tym nie myślałem (śmiech).
- Sprawiłeś sobie niezły prezent na swoje urodziny (Tomek przyszedł na świat 1 października 1989 roku – przyp.)…
- Dokładnie, ale mam nadzieję, że jeszcze powiększę go trochę o kolejne bramki. Do urodzin jest przecież trochę czasu (śmiech).
- Jak ci się grało przed krakowską publicznością?
- Bardzo dobrze. Na początku była lekka trema, ale z każdą minutą czułem się coraz lepiej. Kibice świetnie nas dopingowali i oby tak dalej.
- Dziś jedziecie do Bytomia na mecz z Polonią…
- Nie możemy lekceważyć przeciwnika, więc podejdziemy do tego spotkania mocno skoncentrowani. Polonia zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, ale to może być złudne.
Rozmawiał Dariusz Guzik
- Cieszę się z tego bardzo, bo opuściłem sześć spotkań. Jak na razie wystąpiłem w trzech meczach, trener daje mi szansę gry i myślę, że będzie coraz lepiej.
- W spotkaniu z KH Sanok zdobyłeś bramkę…
- Nie tylko pierwszą w barwach „Pasów”, ale też pierwszą w Ekstralidze!. Strzeliłem ją przy dużej pomocy Patryka Noworyta, który doskonale zagrał krążek. Nie pozostało mi wtedy nic innego, jak tylko zmienić kierunek jego lotu.
- To był też pierwszy gol strzelony na zmodernizowanym lodowisku…
- Cieszę się bardzo z tego faktu, ale w chwili jego zdobycia nawet o tym nie myślałem (śmiech).
- Sprawiłeś sobie niezły prezent na swoje urodziny (Tomek przyszedł na świat 1 października 1989 roku – przyp.)…
- Dokładnie, ale mam nadzieję, że jeszcze powiększę go trochę o kolejne bramki. Do urodzin jest przecież trochę czasu (śmiech).
- Jak ci się grało przed krakowską publicznością?
- Bardzo dobrze. Na początku była lekka trema, ale z każdą minutą czułem się coraz lepiej. Kibice świetnie nas dopingowali i oby tak dalej.
- Dziś jedziecie do Bytomia na mecz z Polonią…
- Nie możemy lekceważyć przeciwnika, więc podejdziemy do tego spotkania mocno skoncentrowani. Polonia zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, ale to może być złudne.
Rozmawiał Dariusz Guzik