GKS raz jeszcze lepszy na własnym terenie
Kolejne dwa spotkania w najbliższy czwartek i piątek #NaLodowisku w Krakowie.
Początek spotkania pokazał, że kibice w Katowicach zobaczą zupełnie inny mecz od wczorajszego. Podczas gdy w niedzielę obie drużyny szybko potrafiły zdobywać gole, dzisiaj pierwsza tercja była popisem gry defensywnej. Zarówno Shane Owen, jak i Rafał Radziszewski nie mieli zbyt wiele pracy w pierwszych 20 minutach gry. Zdecydowanie najbliżej gola otwierającego wynik meczu było w samej końcówce pierwszej tercji, gdy po świetnym rozegraniu gumy przez Gieksę do pustej bramki nie trafił Bartosz Fraszko.
Co nie udało się katowiczanom pod koniec pierwszej tercji, dokonało się na samym początku drugiej odsłony. Pasy znajdowały się w liczebnej przewadze na lodzie, lecz błąd przy rozegraniu krążka popełnił Radziszewski, co z kolei skrzętnie wykorzystali gospodarze. Stratę golkipera Pasów na bramkę zamienił Patryk Wronka. W kolejnych minutach zawodnicy Mistrza Polski byli bliscy wyrównania, lecz skuteczną kontrę wyprowadził Jakub Grof i zrobiło się 2:0. Sygnał do ataku dał Damian Słaboń, który kilka minut później celnym strzałem z backhandu wykończył kontrę, którą wyprowadził wraz z Krystianem Dziubińskim. Chwilę później był już remis, gdy sprytny strzał zza bramki podczas gry w przewadze oddał Teddy Da Costa. Niestety dla Pasów kolejny okres gry 5 na 4 nie zakończył się już tak dobrze. Kolejną bramkę w osłabieniu dla Gieksy zdobył Bartosz Fraszko, a niecałą minutę później ten sam zawodnik, pozostawiony bez opieki przez krakowską defensywę, podwyższył na 4:2.
Wynik nie uległ zmianie w trzeciej tercji. GKS długimi fragmentami utrzymywał krążek z dala od własnej bramki, czym skutecznie uniemożliwiał Comarch Cracovii dogonienie wyniku. W ostatnich dwóch minutach trener Rudolf Rohaček zdecydował się na ściągnięcie do boksu Rafała Radziszewskiego, ale mimo iż pod bramką Shanea Owena mocno się kotłowało, Kanadyjczyk nie musiał już wyciągać krążka z bramki. TAURON KH GKS Katowice objął prowadzenie 2:0 w całej półfinałowej rywalizacji, która teraz przeniesie się do Krakowa. Najbliższe dwa spotkania #NaLodowisku już w czwartek 15 marca i dzień później w piątek 16 marca. Oba te mecze rozpoczną się o godz. 18:30.
TAURON KH GKS Katowice - Comarch Cracovia 4:2 (0:0, 4:2, 0:0)
1:0 - Wronka 20:43 w osłabieniu
2:0 - Grof - Krawczyk 25:25
2:1 - Słaboń - Dziubiński, Sinagl 29:33
2:2 - Da Costa - Kalus, Sykora 32:50 w przewadze
3:2 - Fraszko - Wronka, Devecka 36:40 w osłabieniu
4:2 - Fraszko - Devecka, Malasiński 37:25
Strzały: 32-43
Kary: 16 min. - 8 min.
TAURON KH GKS: Owen (Kosowski) - Wanacki, Cakajik, Vozdecky, Rohtla, Themar - Devecka, Martinka, Malasiński, Wronka, Fraszko - Rąpała, Grof, Łopuski, Sawicki, Strzyżowski - Krawczyk, Skokan, Dalidovich, Krężołek, Majoch
Comarch Cracovia: Radziszewski (Łuba) - Noworyta, Chaloupka, Sykora, Da Costa, Kalus - Rompkowski, Kolesnikovs, Urbanowicz, Bryniczka, Drzewiecki - Dutka, Wajda, Domogała, Vorobyev, Kapica - Szurowski, Zygmunt, Dziubiński, Słaboń, Sinagl
Stan rywalizacji: 2-0 dla TAURON KH GKS-u
RP