Szymon Gumiński: Grałem po prostu swoje

Dla Szymona Gumińskiego test-mecz przeciwko EC Będzin Zagłębiu Sosnowiec był wyjątkowy. Wychowanek Cracovii z rocznika 2007 zadebiutował w pierwszym zespole Pasów i od razu pozostawił po sobie pozytywne wrażenie. Po premierowym spotkaniu w seniorskim hokeju młody krakowianin powiedział nam kilka słów.
Szymon, jak wrażenia po wprawdzie sparingowym, ale jednak debiutanckim meczu na seniorskich taflach?
Było to naprawdę fajne przeżycie. Uważam, że to był dobry mecz w moim wykonaniu. Oceniam mój debiut jako udany. Grałem bez stresu, skoncentrowałem się na tym, że mogłem pograć nieco ofensywniej, bo to w końcu sparing i nie ma tu jeszcze aż tak ostrej gry ciałem. Dlatego myślę, że było to przyzwoite przetarcie i doceniam to, że trener zdecydował się dać mi szansę. Oby tak dalej, z pewnością nie zamierzam stanąć w miejscu i chcę się dalej rozwijać.
W oczy rzucało się to, wyszedłeś na lód bez kompleksów. Można było odnieść wrażenie, jakbyś grał mecz w swojej kategorii wiekowej, a nie przeciwko ekstraligowej drużynie.
Przed meczem zwizualizowałem sobie to spotkanie w głowie, żeby się nie stresować. Wiadomo, w sporcie zbyt duże nerwy tylko przeszkadzają i ważne jest to, żeby do meczu podejść dobrze przygotowanym mentalnie. Dlatego uporządkowałem sobie to wszystko w myślach i podczas spotkania grałem po prostu swoje. Nie bałem się pomimo tego, że zdawałem sobie sprawę z różnicy poziomów. Starałem się jak najlepiej zaprezentować.
Wspominałeś o tym, że miałeś okazję do ofensywnej gry. Preferujesz taki styl?
Zdecydowanie, lubię troszkę pobawić się krążkiem między zawodnikami, a dzisiaj akurat była do tego okazja. Starałem się to wykorzystywać i pokazywać swoje najlepsze cechy. Nie ukrywam, że przepadam za takimi meczami, kiedy mogę nieco zabawić się gumą w ataku.
Ostatnimi czasem pierwszy zespół objęty jest dość intensywnym cyklem treningowym. Jak ty, jako młody zawodnik, znosisz te obciążenia?
Jestem przygotowany do ciężkiej pracy i nie przeszkadza mi wysokie tempo. Rzecz jasna, jest to trochę odczuwalne, bo tego lata po raz pierwszy mam okazję trenować z pierwszą drużyną, ale tak jak mówię, w ogóle mi to nie przeszkadza. Cieszę się, że mogę trenować i ze swojej strony daję maksimum, nie patrząc na trudności i przeciwności.
Trening z seniorami wzmacnia pewność siebie przed wyjazdem na młodzieżową kadrę?
Tak jest. Praca z ekstraligą to super przygotowanie, śmiem twierdzić nawet, że pod tym względem będę najlepiej przygotowany ze wszystkich moich rówieśników w kadrze. Wiele te zajęcia mi dały, więc w reprezentacji, z orzełkiem na piersi, z pewnością dam z siebie wszystko i zagram jak najlepiej się da, podobnie, jak w dzisiejszym sparingu.