Stanisław Urban: Chcemy każdego po prostu rozwijać

  • Wywiady
04.07.2024
Stanisław Urban: Chcemy każdego po prostu rozwijać

- Chcemy każdego po prostu rozwijać – podkreśla trener Stanisław Urban. Szkoleniowiec grupy żaka młodszego w Akademii Hokejowej Cracovia CANPACK, który właśnie przedłużył obowiązującą umowę z Klubem, udzielił nam wywiadu, w którym opowiedział nieco o szkoleniu swojej kategorii wiekowej.

Tradycyjnie, na początek, czy mógłby Pan powiedzieć kilka zdań na gorąco po przedłużeniu umowy z Akademią Hokejową Cracovia CANPACK?

Cieszę się bardzo, że w następnym sezonie będę mógł współpracować z Akademią Hokejową Cracovia CANPACK. Jestem szczęśliwy, że nadal będę mógł szkolić i przekazywać swoją wiedzę najmłodszym adeptom hokeja w naszym Klubie. Mam nadzieję, że dzięki pracy z najmłodszymi kategoriami, tj. z minihokejem i żakiem, zarażę miłością do tej pięknej dyscypliny sportu jak największą ilość dzieciaków.

Za co lubi Pan rolę trenera grup młodzieżowych?

Za radość i uśmiech, które widzi się u trenujących podopiecznych. Fajne jest również obserwować, jak wysiłek, który wkłada się w szkolenie młodzieży, nie idzie na marne. W Akademii pracuję już kilkanaście lat i część zawodników, z którymi zaczynałem, dostała się do pierwszej drużyny. Miło widzieć tych wychowanków w zespole seniorów.

W przyszłym sezonie będzie prowadzić Pan zespół żaka młodszego. Jaka jest specyfika pracy z tą grupą wiekową?

W żaku młodszym dalej pracujemy indywidualnie nad techniką jazdy na łyżwach i posługiwania się kijem. Tu jednak dzieciaki notują chyba największy przeskok na swojej ścieżce rozwoju, bo z minihokeja, gdzie grają w obrębie jednej tercji, a co za tym idzie, na mniejszej powierzchni, przechodzą w żaku na całe lodowisko. Oprócz umiejętności indywidualnych trzeba więc uczyć ich także podstaw ustawiania się na lodzie i gry na całej tafli. Niektóre dzieciaki łapią to nieco szybciej, a niektóre nieco wolniej, ale generalnie ten przeskok stanowi największe wyzwanie dla tak młodych osób. Wiadomo jednak, że w dalszym ciągu kładziemy ogromny nacisk na indywidualną pracę z zawodnikiem, aby poprawić jego umiejętności.

Wspominał Pan o tym, że paru zawodników, których pan trenował, puka do drzwi pierwszego zespołu. Czy ci gracze te predyspozycje przejawiali już w najmłodszych kategoriach?

Myślę, że najlepszym przykładem jest tu Mateusz Bezwiński, który już od najmłodszych lat się wyróżniał. W młodości odznaczała go sumienność i dyscyplina. Uważam, że ma on szanse na to, aby być podstawowym graczem pierwszego zespołu. Są teraz młodzi chłopcy z rocznika 2006, którzy wchodzą do zespołu: Kamil Mętel, Kuba Ślusarek czy Kuba Janeczek. Myślę, że jeśli będą ciężko pracowali, to też dostaną swoje szanse.

Jakie cele stawia Pan przed sobą i drużyną w nadchodzącym sezonie?

W kategorii żaka młodszego mamy takie założenie, że nie patrzymy na tabelę czy wyniki. Naszym celem jest to, żeby wprowadzić do tej kategorii wiekowej jak największą ilość dzieci. Na mecze jeździmy z maksymalną ilością zawodników, nie spoglądając na wyniki czy punkty. Chcemy każdego po prostu rozwijać.

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ