Sebastian Brynkus: Kolejny raz pokazaliśmy, że mamy w drużynie dużo charakteru

Comarch Cracovia zwyciężyła w Toruniu KH Energę 2:1. Po spotkaniu głosu udzielił nam napastnik Pasów, Sebastian Brynkus.

Co powiesz o dzisiejszym spotkaniu z Toruniem?

Widać było, że jest to mecz po dłuższej przerwie. Potrzebowaliśmy czasu, żeby się rozkręcić i wejść na odpowiednie obroty. Sytuacji było sporo, zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Najważniejsze jednak, że trzy punkty jadą do Krakowa.

Czy była to kolejna próba charakteru? Znów bowiem przeciwko KH Enerdze szalę wygranej na swoją korzyść przechyliliście dopiero w końcówce.

Był to mecz w którym kolejny raz pokazaliśmy, że mamy w drużynie dużo charakteru i że nie odpuszczamy mimo niekorzystnego wyniku. Walczyliśmy do samego końca i jak widać, przynosi to efekty. Wydaje mi się, że to jest największy pozytyw, który można wyciągnąć z tego wieczoru. O naszym zwycięstwie zdecydowała walka do ostatniej syreny. Przez cały czas wierzyliśmy w to, że pomimo przeciwności i trudnych momentów w końcu te bramki zaczną wpadać i tak się w końcu stało.

Z trzema punktami na start wejście w III rundę Tauron Hokej Ligi będzie łatwiejsze?

Oczywiście, że tak. Mamy drużynę, która naprawdę jest stanie sprawić sporą niespodziankę na koniec sezonu, dlatego też każde punkty są ważne. Myślimy już, jak zgarnąć ich komplet w następnych meczach.

Na sam koniec – opowiedz o swoich ostatnich występach w reprezentacji, albowiem na Turnieju w Budapeszcie, w meczu z Włochami, popisałeś się bramkowym dubletem.

Cieszę się, że mogłem wystąpić z orzełkiem na piersi i strzelonymi bramkami pomóc trochę zespołowi. Osobiście jestem zadowolony z tych występów. Nie ma jednak co tego rozpamiętywać – teraz czas skupić się na lidze i walczyć o powołanie na następne zgrupowania .