Rudolf Roháček: Ten punkt może mieć duże znaczenie
- Cieszymy się z wyrównania w ostatniej minucie. Z Torunia wywozimy ostatecznie jeden punkt, który może mieć duże znaczenie dla układu tabeli. Będziemy dalej pracować nad wykończeniem akcji i skutecznością – powiedział trener Rudolf Roháček po starciu w Toruniu. Rywale zwyciężyli 5:4 po rzutach karnych.
Mecz w Toruniu obfitował w wiele sytuacji podbramkowych, a wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie. W ostatniej minucie przy prowadzeniu rywali 4:3 krakowianie postawili wszystko na jedną kartę i do boksu zjechał bramkarz Filip Krasanovský. Manewr ten okazał się strzałem w przysłowiową dziesiątkę, bowiem Pasy za sprawą Johana Lundgrena doprowadziły do wyrównania na czterdzieści sekund do końca trzeciej tercji. Ostatecznie jednak obie drużyny podzieliły się punktami, choć większą pulę zgarnęli zawodnicy z grodu Kopernika.
- Było to bardzo wyrównane spotkanie z mnóstwem sytuacji po obu stronach. Z pewnością cieszymy się z tego, że mimo niekorzystnego wyniku walczyliśmy do końca i udało się po zdjęciu bramkarza doprowadzić do wyrównania – mówi trener Rudolf Roháček i dodaje:
- Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, a w karnych o jedno trafienie lepsi byli rywale. Z Torunia wywozimy więc punkt, który może mieć duże znaczenie w tabeli. Będziemy dalej pracować nad wykończeniem akcji i skutecznością.
W piątek Comarch Cracovia powróci na Lodowisko przy Siedleckiego 7 w Krakowie, gdzie podejmie aktualnego mistrza Polski GKS Katowice. Drużyna naszych rywali nie przegrała od siedemnastu spotkań, wliczając w to jeszcze poprzednie rozgrywki.
- Od środy rozpoczniemy przygotowania do tego meczu, jednak traktujemy go jak każde inne spotkanie. Nie zaprzątam sobie głowy statystykami rywali, choć na pewno dokonamy analizy ich gry i odpowiednio się przygotujemy – zakończył szkoleniowiec.