Rudolf Rohacek: trzeba grać dla Cracovii całym sercem

- Drużyna z Sanoka była w tym pucharowym starciu ekipą wyraźnie lepszą. Byliśmy równorzędnym przeciwnikiem dla Ciarko, ale tylko w pierwszej tercji. Potem ułatwiliśmy rywalom zadanie, ponieważ zbyt dużo faulowaliśmy i sporo się nam tych kar uzbierało. Zamiast grać na lodzie, moi zawodnicy większość czasu spędzali w boksie kar. Mam o to pretensje do moich zawodników, nie możemy tak grać - przyznał po meczu w Sanoku trener Rudolf Rohacek.
Szkoleniowiec mistrzów Polski wyjaśnił także, dlaczego zaszła zmiana w bramce. - Postawiłem na Ondreja Raszkę, bo potrzebuję dwóch ogranych bramkarzy. Po dwóch tercjach postanowiłem wprowadzić do gry Rafała Radziszewskiego, ale to niewiele dało, bo wskutek naszych fauli graliśmy w osłabieniu i straciliśmy kolejne bramki.
Na pytanie jednego z sanockich dziennikarzy, co się dzieje z drużyną Pasów, dlaczego ma takie wahania formy, nasz trener odpowiedział: - Nie może być tak, że połowę meczu gramy w osłabieniu. Musimy wrócić do stylu, jaki zaprezentowaliśy w niedzielnym meczu z Jastrzębiem, bo to było jak na razie najlepsze spotkanie na naszej tafli w tym sezonie. Niedługo przyjdą mecze z zespołami z tej najsilniejszej czwórki i trzeba będzie walczyć od początku do końca, z pełnym zaangażowaniem i dyscypliną - uważa trener Rohacek.
- Nie chcę się tłumaczyć brakiem podstawowych zawodników, czy nowym ustawieniem składu, bo niektórzy zawodnicy powtarzają te same błędy. Muszą zrozumieć, że trzeba grać dla Cracovii cały sercem - zakończył nasz szkoleniowiec.
Tomasz Gawędzki