Rudolf Roháček: Jestem przekonany, że w czwartek wrócimy do Oświęcimia!

W piątym meczu serii ćwierćfinałowej play-off Re-Plast Unia Oświęcim pokonała Comarch Cracovię 5:2 i z trzema zwycięstwami na koncie prowadzi w rywalizacji. Jak to spotkanie ocenił opiekun Pasów Rudolf Roháček?

Przed sobotnim meczem stan rywalizacji wynosił 2:2 i i można powiedzieć, że seria zaczynała się od początku. W oświęcimskiej Hali Lodowej to jednak gospodarze już w 26. sekundzie otworzyli wynik i mimo walki, pierwsza odsłona zakończyła się zwycięstwem Unii 3:1. To zadecydowało o końcowym rezultacie i w efekcie biało-niebiescy do awansu potrzebują już tylko jednego zwycięstwa.

- O naszej porażce zadecydował początek meczu, kiedy to Oświęcim rzucił się na nas, a my nie byliśmy w stanie zapobiec utracie bramek. Próbowaliśmy walczyć, ale Unia ma doświadczony zespół. W końcówce postawiliśmy wszystko na jedną kartę, ale straciliśmy piątego gola, choć tak naprawdę ich zwycięstwo było już przesądzone – mówi trener Comarch Cracovii Rudolf Roháček.

- To był typowy mecz w play-offach. Rywale prowadzą 3:2, ale we wtorek gramy w Krakowie i jestem przekonany, że dwa dni później wrócimy do Oświęcimia na siódme i decydujące spotkanie! – spuentował czeski szkoleniowiec.

Ostatnie domowe starcie w ćwierćfinale odbędzie się już 12 marca o godz. 18:30 przy Siedleckiego 7.