Rudolf Rohaček: Jedziemy do Dunaujvaros z optymizmem

Hokeiści Comarch Cracovii wyjechali dziś w kierunku węgierskiego Dunajvarosu, w którym od piątku odbywać się będą mecze w ramach drugiej rundy Pucharu Kontynentalnego. Przed wyjazdem odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenera Rudolfa Rohačka, kapitana Daniela Laszkiewicza oraz Rafała Radziszewskiego.
- Nie jadą z nami Fojtik, Dąbkowski i Zieliński - rozpoczął konferencję szkoleniowiec „Pasów". - To z pewnością osłabienia naszego zespołu. Ostatnie mecze pokazały jednak, że drużyna radzi sobie bardzo dobrze. Punktowała nie tylko pierwsza piątka, ale rozstrzelały się także druga i trzecia. To z pewnością podbudowało psychicznie nasz zespół. Zawodnicy wierzą w swoje umiejętności i możliwości. Rafał Radziszewski jest w dobrej formie. Jedziemy z optymizmem do Dunaujvaros - dodał trener.
- Każdy mecz zaczyna się od stanu 0:0 i wszystko zależy od tego jak się ułoży. Teoretycznie Dunaujvaros jest faworytem tego turnieju. Ale teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką. Uważam, że jesteśmy w stanie pokonać ten zespół - przyznaje Rohaček.
Już w piątek Comarch Cracovia zmierzy się ze słoweńską Slaviją Ljubljana. - To będzie ciężki mecz. Jeżeli jednak będziemy grać jak w ostatnich meczach, to nie boję się żadnego spotkania - uważa szkoleniowiec „Pasów".
Mistrzowie Polski rozegrają trzy mecze w trzy dni. - Nie będzie problemu fizycznego. Kluczem do tego, by nam nie zabrakło sił będzie to, by nie popełniać fauli i nie grać w osłabieniu - wyjaśnia Rohaček, po czym dodaje: - Ten zespół zgrał si ę, co mnie bardzo cieszy. Poprawiliśmy grę w przewadze, strzelamy w nich dużo bramek, co może być kluczowe w tych meczach.
DG