Rudolf Rohaček: Dobra zaliczka przed rewanżem
27.08.2008

Trener Comarch Cracovii Rudolf Rohaček spokojnie wypowiadał się po meczu drugiej rundy Pucharu Polski z HC GKS-em Katowice (7:3). <i>- Można powiedzieć, że zadanie zostało więc zrealizowane</i> - przyznał czeski szkoleniowiec.<br><br>
- Pierwszy mecz w nowym sezonie można uznać za udany...
- Poziom tego spotkania nie był za wysoki, ale udało nam się go wygrać i to się liczy. Można powiedzieć, że zadanie zostało więc zrealizowane. Jesteśmy po okresie przygotowawczym i widać, że jak na razie brakuje świeżości, szybkości i jeszcze kilku innych rzeczy. Z każdym dniem powinno być jednak lepiej. We wtorek gramy już pierwszy mecz w Ekstralidze – z TKH w Toruniu.
- Z HC GKS-em wygraliście wysoko, ale jeszcze po dwóch tercjach wynik cały czas był sprawą otwartą. Prowadziliście bowiem zaledwie 3:2...
- Zgadza się. Mieliśmy dość dużą przewagę, ale brakowało wykończenia akcji. Dopiero trzecia tercja wszystko rozstrzygnęła. Wynik 7:3 to bardzo dobra zaliczka przed rewanżem.
- Dwukrotnie w tym meczu traciliście bramki kilka sekund po tym, jak sami je zdobywaliście...
- To były przypadkowe gole, ale niestety się przydarzyły. Nie powinno to się stać, jednak akurat wtedy na lodzie byli młodzi gracze, których nie winię za to. Dostali szansę pokazania się i zadebiutowania w oficjalnym meczu Comarch Cracovii.
- Dlaczego w spotkaniu nie zagrali obcokrajowcy?
- Bo chcieliśmy dać szansę młodym zawodnikom. Obcokrajowcy trenowali w spokoju i myślę, że wystąpią już w następnym meczu.
Rozmawiał Dariusz Guzik
- Poziom tego spotkania nie był za wysoki, ale udało nam się go wygrać i to się liczy. Można powiedzieć, że zadanie zostało więc zrealizowane. Jesteśmy po okresie przygotowawczym i widać, że jak na razie brakuje świeżości, szybkości i jeszcze kilku innych rzeczy. Z każdym dniem powinno być jednak lepiej. We wtorek gramy już pierwszy mecz w Ekstralidze – z TKH w Toruniu.
- Z HC GKS-em wygraliście wysoko, ale jeszcze po dwóch tercjach wynik cały czas był sprawą otwartą. Prowadziliście bowiem zaledwie 3:2...
- Zgadza się. Mieliśmy dość dużą przewagę, ale brakowało wykończenia akcji. Dopiero trzecia tercja wszystko rozstrzygnęła. Wynik 7:3 to bardzo dobra zaliczka przed rewanżem.
- Dwukrotnie w tym meczu traciliście bramki kilka sekund po tym, jak sami je zdobywaliście...
- To były przypadkowe gole, ale niestety się przydarzyły. Nie powinno to się stać, jednak akurat wtedy na lodzie byli młodzi gracze, których nie winię za to. Dostali szansę pokazania się i zadebiutowania w oficjalnym meczu Comarch Cracovii.
- Dlaczego w spotkaniu nie zagrali obcokrajowcy?
- Bo chcieliśmy dać szansę młodym zawodnikom. Obcokrajowcy trenowali w spokoju i myślę, że wystąpią już w następnym meczu.
Rozmawiał Dariusz Guzik