Roman Steblecki: piłkarze będą mieli ciężka przeprawę

Jak pan się zapatruje na takie akcje, jak mecz hokeistów z piłkarzami? Nigdy takiego meczu w historii Cracovii nie było. Również w tych czasach, kiedy pan grał w hokeja...
- My, byli czynni sportowcy, jesteśmy zwolennikami takich spotkań. Osobiście pamiętam, jak grywaliśmy takie mecze, ale nie z piłkarzami, tylko z dziennikarzami. Było bardzo ciekawie, teraz też zapowiada się emocjonująco. Cel jest szczytny i oby jak najwięcej takich spotkań.
W spocie połączyliśmy pokolenie rodziny Stebleckich...
- Każdy pomysł jest dobry. Powiem szczerze, że jest to naprawdę miłe i najważniejsze, żeby organizować coś takiego. Wszyscy potrzebujemy w jakimś stopniu pomocy, a zwłaszcza dzieci, które są że tak powiem skazane na opiekę i pomoc dorosłych osób. Wsparcie takich akcji przez sportowców jest bardzo ważne.
Dwie Cracovie w jednym miejscu - nie na lodzie, a na boisku piłkarskim. Lodowisko jest Panu oczywiście bliższe, ale chyba będzie milo zasiąść na trybunie i obserwować grę syna?
- Oczywiście, że będzie milo i zastanawiam się, komu będę kibicował. Serce jest bardziej przy hokeju, ale teraz będę musiał to jakoś podzielić. Chciałbym, żeby hokeiści pokazali piłkarzom, że też potrafią grać. Są przygotowani pod względem fizycznym, o to jestem spokojny. Piłkarze będą mieli naprawdę ciężka przeprawę.
Hokeiści potrafią grać w nogę, niektórzy nawet bardzo dobrze. Jaki może paść wynik, hokeiści czy piłkarze? Czy potraktują to na poważnie, czy raczej w formie zabawy?
- Trudno powiedzieć... Uważam, że ze względu na cel meczu, najważniejsze jest to, że on się w ogóle odbędzie. Może będzie "umowa" między drużynami na remis? Może ambicje piłkarzy i hokeistów będą takie, by pokazać kto jest lepszy? Może będzie to tylko zabawa? Najważniejsze, by wspomóc Hospicjum i pomóc dzieciom!
Myśli Pan, że trener Rohacek może poprosić Pana o pomoc? W końcu Sebastian jest w drużynie piłkarskiej, więc mógłby być Pan "informatorem" hokeistów..
- To już pytanie do trenera Rohacka (śmiech). Natomiast na pewno będę na tym spotkaniu i mam zamiar obejrzeć ciekawy mecz.
Rozmawiał: Tomasz Gawędzki