Rohaczek, Witowski i Urban o piątkowym meczu
03.03.2007

<i>- Psychologicznie było to najtrudniejsze spotkanie podczas mojego dotychczasowego pobytu w Cracovii</i> - mówił po wczorajszym meczu trener „Pasów”, Rudolf Rohaczek. Hokeiści Comarch Cracovii wygrali z Wojasem Podhale Nowy Targ 3:1.<Br><Br>
Rudolf Rohaczek (trener Comarch Cracovii): - Gdy Podhale strzeliło bramkę na 1:0 poczuliśmy się trochę wyrzuceni z gry, ale na szczęście zdołaliśmy wyrównać jeszcze w pierwszej tercji. Potem w końcówce meczu potrafiliśmy przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść, z czego jestem bardzo zadowolony. Świetnie w naszej bramce radził sobie Rafał Radziszewski, który kilkakrotnie popisał się bardzo dobrymi interwencjami. Mimo to muszę przyznać, że psychologicznie było to najtrudniejsze spotkanie podczas mojego dotychczasowego pobytu w Cracovii.
Sebastian Witowski: - To był bardzo ciężki mecz, o losach którego zadecydowała końcówka. Graliśmy na cztery ataki, Podhale tylko na trzy, przez co mieliśmy więcej sił. Bardzo ważna była bramka Daniela Laszkiewicza na 2:1. Udało mi się ustalić wynik spotkania w ostatniej minucie, z czego się bardzo cieszę. Myślę, że kibice nie żałowali tego, że przyszli na lodowisko.
Stanisław Urban: - Od samego początku rywalizacja z Wojasem Podhale jest bardzo wyrównana i emocjonująca. O losach wczorajszego spotkania zadecydowała gra w przewagach – goście mieli swoje szanse, gdy grali z nami nawet 5 na 3, ale ich nie wykorzystali. Nam się to z kolei udało i wygraliśmy. Wyrównaliśmy stan rywalizacji na 2:2, ale do końca jeszcze daleko.
DG
Sebastian Witowski: - To był bardzo ciężki mecz, o losach którego zadecydowała końcówka. Graliśmy na cztery ataki, Podhale tylko na trzy, przez co mieliśmy więcej sił. Bardzo ważna była bramka Daniela Laszkiewicza na 2:1. Udało mi się ustalić wynik spotkania w ostatniej minucie, z czego się bardzo cieszę. Myślę, że kibice nie żałowali tego, że przyszli na lodowisko.
Stanisław Urban: - Od samego początku rywalizacja z Wojasem Podhale jest bardzo wyrównana i emocjonująca. O losach wczorajszego spotkania zadecydowała gra w przewagach – goście mieli swoje szanse, gdy grali z nami nawet 5 na 3, ale ich nie wykorzystali. Nam się to z kolei udało i wygraliśmy. Wyrównaliśmy stan rywalizacji na 2:2, ale do końca jeszcze daleko.
DG