Radziszewski liczy na szóstego zawodnika

Czy Comarch Cracovia odzyska utracony przed rokiem tytuł Mistrza Polski? Bramkarz Rafał Radziszewski wierzy, że tak, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że GKS Tychy pragnie złotego medalu równie mocno.
Comarch Cracovia przystąpi do finałowej rywalizacji z bonusem, a to oznacza, że będzie potrzebowała zaledwie trzech zwycięstw, by sięgnąć po złoty medal. GKS, aby móc cieszyć się z najbardziej pożądanego krążka, musi wygrać cztery mecze. A wszystko za sprawą wyższego miejsca zajętego przez „Pasy" na koniec sezonu zasadniczego, ale i korzystnego bilansu bezpośrednich spotkań w tym sezonie. Podopieczni trenera Rudolfa Rohačka wygrali bowiem trzykrotnie (1:0, 3:2, 5:4) i tylko raz uznali wyższość tyzanom (4:6).
Rafał Radziszewski bronił we wszystkich czterech spotkaniach, w których przepuścił dwanaście bramek. Golkiper „Pasów" doskonale zdaje sobie sprawę, że to właśnie dyspozycja bramkarzy może być jedną z kluczowych w meczach finałowych, choć nie tylko. - Cała drużyna pracuje na skuteczną grę defensywną. W dotychczasowych meczach play-off wychodziło nam to całkiem nieźle i traciliśmy mało bramek. Forma bramkarzy również może mieć spore znaczenie - wyjaśnia Radziszewski.
Popularny „Radzik" nie wyobraża sobie tego, by Comarch Cracovia nie odzyskała utraconego rok temu (na rzecz Wojas Podhala Nowy Targ) Mistrzostwa Polski, ale zdaje sobie sprawę, że GKS pragnie tytułu równie mocno. - Obie drużyny doszły do finału, a to oznacza, że są obecnie najlepsze w Polsce. Cały rok trenuje się ciężko, gra i walczy o to, by wystąpić w meczach o złoto - wyjaśnia doświadczony bramkarz „Pasów".
W odniesieniu zwycięstw hokeistom Comarch Cracovii - zdaniem Radziszewskiego - mają pomóc kibice, którzy już niejednokrotnie pokazali, że zaliczają się do ścisłej czołówki w naszym kraju. - Liczymy na to, że w Krakowie będzie komplet i że fani będą nas wpierać. Wierzymy, że będą naszym szóstym zawodnikiem - przyznaje „Radzik", po czym dodaje: - My z kolei zrobimy wszystko, aby odwdzięczyć im się dobrą grą.
Poniedziałkowe spotkanie Comarch Cracovia - GKS Tychy rozpocznie się o godzinie 18:00.
DG