Radosław Sawicki: W drużynie jest spory potencjał

- Musimy strzelać więcej goli i wykorzystywać sytuacje. Mamy jednak spory potencjał i sądzę, że z każdym dniem będzie to wyglądać coraz lepiej – powiedział napastnik Comarch Cracovii Radosław Sawicki po przegranej 2:4 z GKS Tychy.

Radek, nie udała się inauguracja sezonu w Krakowie. Co według Ciebie było przyczyną tej porażki?

Musimy po prostu strzelać więcej goli. Tworzymy mnóstwo sytuacji, ale nie potrafimy ich wykorzystać. Myślę, że w przekroju całego meczu byliśmy stroną dominującą, ale jak się zdobywa tylko dwie bramki to nie można myśleć o korzystnym rezultacie.

Zgodzisz się, że oglądaliśmy taki mecz walki?

Tak , było sporo szarpanej gry i niezbyt dużo strzałów, a wpływ na to miały różne czynniki. Warunki były jednak takie same dla obu stron. Mamy jednak na czym budować i sądzę, że z każdym dniem będzie to wyglądać coraz lepiej.

Zapewne cieszycie się, że wróciliście na własne Lodowisko?

Na pewno ostatnie wydarzenia oraz to, że do tej pory zmuszeni byliśmy grać na tylko na wyjazdach,  miało na nas jakiś wpływ i gdzieś siedziało w głowach. Teraz zapominamy już jednak o tym i skupiamy się na tym co będzie. Cieszymy się oczywiście z możliwości gry w Krakowie i mamy nadzieję, że już wkrótce nasi Kibice będą mogli cieszyć się z wygranej.

Zgodzisz się, że teraz czeka Was jeszcze trudniejsze spotkanie, bowiem na wyjeździe zmierzycie się z mającą mistrzowskie aspiracje Re-Plast Unią Oświęcim?

Z pewnością w sobotę dokonamy gruntownej analizy meczu z Tychami. Będziemy dalej pracować, by ta nasza gra była jeszcze lepsza. W drużynie widać spory potencjał, a w Oświęcimiu tanio skóry nie sprzedamy i będziemy walczyć o zwycięstwo.