Radziszewski pomógł Spodkowi odlecieć! Polska rozbija faworyta!

    26.04.2016
    Radziszewski pomógł Spodkowi odlecieć! Polska rozbija faworyta!
    Zmiany w zespole wyszły biało-czerwonym na lepiej niż dobre! Podopieczni Jacka Płachty, z sześcioma kadrowiczami z ubiegłosezonowej kadry Comarch Cracovii, rozbili faworyta faworyzowaną Słowenię aż 4:1!

    Po dwóch porażkach na początku zmagań w Mistrzostwach Świata, trener Jacek Płachta zadecydował na małe roszady personalne, których efektem była między innymi zmiana między słupkami bramki - Przemysława Odrobnego zastąpił bramkarz Comarch Cracovii  Rafał Radziszewski!

    Skazywani na porażkę biało-czerwoni spotkanie rozpoczęli najlepiej jak się dało - od bramki w 3 minucie i 54 sekundzie zdobytej przez Tomasza Malasińskiego, po podaniu Pawła Droni. Na odpowiedź faworyta - ubiegłorocznego spadkowicza z elity - nie trzeba było długo czekać. Po karze Bagińskiego, Słoweńcy zaprezentowali wzorowe rozegranie przewagi, a do siatki trafił Ziga Jeglic. Później wykluczenia Polaków sypały się już lawinowo, ale w bramce cudów porównywalnych do tych z play-off, dokonywał "Radzik" i pierwsza tercja zakończyła się szczęśliwym remisem.

    Druga tercja byłą już popisem gry Orłów. W 24. minucie gola na 2:1, strzałem z zerowego kąta, zdobył Mikołaj Łopuski. Niespełna 4 minuty później słoweńscy kibice mogli przecierać już oczy ze zdumienia, bo Polacy wyszli na 3:1, a drugie trafienie (w swoim setnym występie w reprezentacji) zaliczył Tomasz Malasiński, po przepięknym rozegraniu Patryka Wronki. To jednak nie był koniec strzeleckich popisów "Malasia" - hattricka skompletował jeszcze w II tercji.

    Do końca spotkania zmęczenie Polaków nie pozwalało już na tak agresywną i ofensywną grę. Z tyłu jednak biało-czerwoni byli bezbłędni, a kapitalne interwencje raz po raz notował "Radzik". Niestety, wygraną i poświęcenie najdotkliwiej opłacił Patryk Wajda, obrońca Comarch Cracovii. Piszemy o tym - [TUTAJ].

    Już jutro kolejny mecz Polski w MŚ Dywizji 1A. O 20:00 w Spodku spotkanie z liderem i drugim ze spadkowiczów z elity - zespołem Austrii.

    POLSKA - Słowenia 4:1 (1:1,3:0,0:0)

    3:54 Tomasz Malasiński (Paweł Dronia) - (1:0)

    6:50 Ziga Jeglic (Robert Sabolic) - (1:1)

    23:48 Mikołaj Łopuski (Patryk Wronka, Marcin Kolusz) - (2:1)

    27:39 Tomasz Malasiński (Patryk Wronka, Mateusz Bryk) - (3:1)

    38:09 Tomasz Malasiński (Bartłomiej Pociecha, Krzysztof Zapała) - (4:1)

    (Krzysztof Dąbrowa)

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ