Piotr Ślusarek: Zwracam zawodnikom uwagę na to, aby profesjonalnie podchodzili do gry

  • Wywiady
03.07.2024
Piotr Ślusarek: Zwracam zawodnikom uwagę na to, aby profesjonalnie podchodzili do gry

- Zwracam zawodnikom uwagę na to, aby profesjonalnie podchodzili do gry – podkreśla trener Piotr Ślusarek. Szkoleniowiec grupy młodzika w Akademii Hokejowej Cracovia CANPACK parafował umowę z naszym klubem na kolejny rok. W wywiadzie z nami podzielił swoimi wrażeniami oraz punktem widzenia na temat pracy z młodzieżą.

Jakie emocje towarzyszą Panu przy przedłużeniu kontraktu z Akademią Hokejową Cracovia CANPACK?

Bardzo cieszę się z przedłużenia tej umowy na kolejny rok, dzięki czemu dalej będę mógł pracować z młodymi adeptami. Jestem zadowolony ze współpracy z klubem oraz dyrektorem Antonem Tomko. Mam nadzieję, że dalej będzie się to układać tak, jak do tej pory.

Co jest najfajniejszego w byciu trenerem młodzieży?

Myślę, że kontakt z młodymi zawodnikami. Można przekazać im swoje doświadczenie i wiedzę, czegoś ich nauczyć. Chyba to wskazałbym jako coś najfajniejszego w mojej pracy.

W nadchodzącym sezonie będzie Pan trenerem zespołu młodzika. Co jest specyficznego w pracy z tą kategorią wiekową?

W modelu szkolenia młodzika pojawiają się systemy gry. We wcześniejszych grupach zawodnicy uczą się techniki i jazdy na łyżwach. W młodziku doskonalimy te elementy, dokładając do tego naukę systemów gry, których musimy przestrzegać. W tej kategorii hokej jest też bardziej zespołowy i dojrzały, na lodzie nie ma już tyle przypadku. Uczymy już pewnych określonych zachowań na tafli. Ponadto, dochodzi do tego trening siłowy. Chłopcy zaczynają pracę na siłowni poza lodowiskiem.

Wynik w tej kategorii również zaczyna grać większą rolę?

Uważam, że wynik nie jest do końca wyznacznikiem sukcesu, aczkolwiek zawodnicy powinni wychodzić na lód z zamiarem uzyskania jak najlepszego rezultatu. W ostatnim roku z młodzikiem udało nam się zdobyć Mistrzostwo Ligi Małopolskiej i zakwalifikować się do finałów Mistrzostw Polski. Tam zajęliśmy piąte miejsce, przegrywając jedynie jedno spotkanie w grupie. Zabrakło wówczas niewiele, aby bić się o medale. Z pewnością kładziemy już nacisk, aby chłopcy grali odpowiedzialnie za całą drużynę i żeby ten końcowy rezultat był jak najbardziej korzystny.

Jako były zawodnik, jak przekłada Pan swoje doświadczenie na pracę z młodzieżą?

Hokej rzecz jasna zmienił się od czasów, kiedy ja grałem. Staram się jednak uświadamiać swoich podopiecznych o rzeczach ponadczasowych, na przykład o tym, jak ważne jest przywiązanie do klubu czy szacunek do reprezentowanych barw. Zwracam zawodnikom również uwagę na to, aby profesjonalnie podchodzili do gry, odpowiednio przygotowywali się do treningów i meczów oraz traktowali swoje obowiązki poważnie.

Mówi Pan o tym, że hokej się zmienił. Jak może przyrównać Pan swoje początki z hokejem do tych, które dzieciaki mają we współczesnych czasach?

Dawniej grę w hokeja zaczynało się w wieku dziewięciu-dziesięciu lat, albowiem wtedy startował nabór. Teraz na zajęcia przychodzą nawet czteroletni chłopcy. Zmienił się styl jazdy na łyżwach, technika strzału, sprzęt czy poruszanie po lodzie. Nie jest tak, jak dawniej, że obrońcy byli przywiązani do tyłu, a tylko napastnicy uczestniczyli w akcjach ofensywnych. Teraz wszyscy grają na każdej pozycji, cały czas następuje wymiana i rotacja zawodników.

A jaki wpływ wywierają realia, w których dzisiejsza młodzież funkcjonuje?

Dawniej, jak dzieci przychodziły na jakikolwiek sport, były sprawne fizyczne, albowiem od małego, biegając po boiskach, drzewach czy trzepakach, naturalnie nabierały tych zdolności. Teraz z kolei trzeba z dziećmi pracować nad podstawami koordynacji i fizyczności, przez co jest im trudniej. Patrząc jednak z innej strony, w dzisiejszych czasach młodzież, która przychodzi do klubu, wszystkie możliwości ma podane na tacy, a wszelkie sprawy związane z treningiem czy grą są lepiej rozwinięte w porównaniu do tego, co było kiedyś.

Na zakończenie – pytanie o przyszłość. W nadchodzącym sezonie celem dla pańskiego zespołu jest ponowny awans do grona najlepszych zespołów w kraju? Czy może ma Pan wobec swoich podopiecznych inne założenia?

Młodzik to specyficzna grupa wiekowa. Grają tam chłopcy, którzy jednocześnie uczęszczają do siódmej i ósmej klasy szkoły podstawowej. Stoją wówczas przed wyborem miedzy sportem a nauką, bo jedno z drugim zaczyna na tym etapie kolidować ze sobą. Celem więc jest to, aby jak najwięcej z nich utrzymać przy tym, aby trenowali i pochopnie nie rezygnowali.

W tym roku zespół młodzika składa się z roczników 2010 i 2011, z czego większość to ci młodsi chłopcy. Oznacza to, że będziemy rywalizować ze starszymi, z tego też względu najbliższy sezon traktować będziemy jako taki na ogranie się. Mimo to, będziemy chcieli awansować do baraży, aby powalczyć o promocję do finałów mistrzostw Polski.

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ