Petr Šinagl: Z Podhalem grało się świetnie. Chcemy to powtórzyć w Sanoku!

Po rozbiciu Tatryski Podhale Nowy Targ, teraz naszych hokeistów czeka podróż pod Bieszczady. Dla Petra Šinagla mecz w Sanoku będzie powrotem do hali w której występował na co dzień jeszcze w poprzednim sezonie.
Z Podhalem przed własną publicznością wygrywacie aż 5:1! W porównaniu chociażby do meczu z Tychami, to była prawdziwa metamorfoza.
Zdecydowanie tak! Zmieniło się podejście do meczu. Zagraliśmy bardzo dobrze w obronie, za co należą się kolegom duże gratulacje. Świetnie też zaatakowaliśmy, wymuszając na Podhalu błędy, po których albo padała bramka, albo stwarzaliśmy sobie dobrą sytuację.
Oczekiwaliście że Podhale będzie trudniejszym rywalem?
Ja osobiście tak myślałem. Ale to nie Podhale zagrało tak źle, tylko my na tyle dobrze. Mam nadzieję, że w Sanoku zagramy znowu tak jak w piątek. Forma rośnie, ale nadal potrafimy robić duże błędy w obronie i wiele jest jeszcze do poprawy.
Dla Ciebie mecz z STS-em Sanok to będzie powrót na „stare śmieci".
Oczywiście i dlatego chce dać z siebie 120 procent, by wyjeżdżając z Sanoka nie widzieć uśmieszków na ustach sanockich kibiców i byłych kolegów z zespołu.
Ale ten Sanok z poprzedniego sezonu i dzisiejszy bardzo się zmienił.
To prawda. Większość składu z poprzedniego sezonu rozeszła się po innych klubach, ale drużyna ciągle się wzmacnia i ciężko wyrokować kto będzie lepszy w niedzielę. Od meczu w Jastrzębiu nasza gra wygląda jednak znacznie lepiej i z pewnością do Sanoka pojedziemy z zamiarem przywiezienia trzech punktów.
Rozmawiał Krzysztof Dąbrowa