Petr Šinágl: Udowodniliśmy, że możemy ograć każdego

    27.01.2016
    Petr Šinágl: Udowodniliśmy, że możemy ograć każdego
    Jednym z bohaterów wczorajszej wygranej z GKS-em Tychy, był niewątpliwie Petr Šinágl. Czeski napastnik wrócił do zdrowia po kontuzji łokcia i już w pierwszym występie zaliczył dwie bramki i asystę, dając swój wkład do 9-punktowego dorobku całej formacji.

    Wreszcie zwycięstwo z GKS-em Tychy! Taki mecz i wynik, to pewnie olbrzymia radość!

    Na pewno przed play-offami mamy trochę więcej pewności siebie. Udowodniliśmy sobie, że możemy ograć każdego - także GKS Tychy. Oczywiście to tylko jedno ze spotkań, ale dla nas to także przełamanie.

    Z Tychami przegraliśmy w tym sezonie 6 spotkań.  Co zadziałało tym razem?

    Wyszliśmy agresywnie, szybko strzeliliśmy bramkę i od początku prowadziliśmy wynik. To ważne, bo mecz ułożył się pod nas. Potem bramka na 2:0 i na 3:0 i ten mieliśmy już w swoich rękach!

    Jednym z bohaterów spotkania byłeś ty i to tuż po niemal 2-miesięcznej kontuzji łokcia!

    Trener ustawił nas w nowe piątki i to przyniosło efekt, bo z chłopakami zrozumieliśmy się znakomicie [czego efektem było aż 9 punktów - przyp.KD] i mam nadzieję, że tak będzie dalej. Co do mojej dyspozycji - mamy do końca jeszcze dwa spotkania i potem 3 tygodnie przerwy, podczas których będzie trzeba to utrzymać.

    Twoje pojawienie się w rosterach było małą niespodzianką. Mówiło się, że wrócisz najwcześniej na piątkowy mecz z JKH.

    Rozmawialiśmy długo z trenerem i zdecydowaliśmy się, że spróbuje zagrać już z Tychami. Okazało się, że to była dobra decyzja, a najlepiej świadczy o tym wynik, z którego jesteśmy bardzo zadowoleni.

    Nie tylko wygrywamy z GKS-em Tychy, ale także gwarantujemy sobie pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym

    Było ciężko w końcówce, ale na szczęście wywalczyliśmy tą wygraną. To jednak nie ma wielkiego znaczenia - play-offy to w zasadzie nowy sezon i dopiero w nich udowodnimy jaką jesteśmy drużyną i czy potrafimy zawalczyć o Mistrzostwo Polski

    Rozmawiał Krzysztof Dąbrowa

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ