Patryk Noworyta: Nie zagram na sto procent

    04.03.2010
    Patryk Noworyta: Nie zagram na sto procent
    <i>- Nie da się spokojnie siedzieć w domu, gdy chłopaki grają o medale. Zresztą w boksie też jest nie do wytrzymania. Chciałoby się wyskoczyć na lód ze swoją piątką, wspomóc drużynę. Zdrowie jest jednak ważniejsze</i> - przyznaje Patryk Noworyta, który nie pomoże Comarch Cracovii w walce o obronę mistrzowskiego tytułu.<Br><Br>
    - Podstawowe pytanie: jak się czujesz?
    - W porządku, nic mnie nie boli. Mam tylko problemy z błoną bębenkową.

    - To znaczy?
    - Jest pęknięta i albo zagoi się sama, albo czekał mnie będzie zabieg. To rozstrzygnie się w najbliższych miesiącach.

    - Czy to będzie kolidowało z twoim powrotem do hokeja?
    - Na pewno przez najbliższy miesiąc, a być może nawet i dwa nie będę mógł trenować. Do tego czasu lekarz z pewnością nie pozwoli mi wyjechać na lód. Muszę czekać.

    - Nie zagrasz w finale Mistrzostw Polski?
    - Nie zagram na sto procent. Sporty kontaktowe w ogóle nie wchodzą w grę.

    - Mimo to żyjesz obecną sytuacją zespołu. Nie opuściłeś ani jednego meczu Comarch Cracovii w ćwierćfinale i półfinale…
    - Nie da się spokojnie siedzieć w domu, gdy chłopaki grają o medale. Zresztą w boksie też jest nie do wytrzymania. Chciałoby się wyskoczyć na lód ze swoją piątką, wspomóc drużynie. Zdrowie jest jednak ważniejsze.

    - „Pasy” potrzebowały jedynie pięciu spotkań w tych play-offach, by znaleźć się w finale. Jak oceniasz formę drużyny?
    - Uważam, że z meczu na mecz jest coraz lepiej. Zaczęliśmy od spotkań ze Stoczniowcem, potem zmierzyliśmy się także z Zagłębiem, które „leżało” nam w tym sezonie.

    - Comarch Cracovia obroni tytuł Mistrza Polski?
    - Mam taką nadzieję.

    Rozmawiał Dariusz Guzik

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ